Wpis z mikrobloga

#!$%@? Mircy, co się odpsowiło przed chwilą.

Byłem na spacerze z psem i na skwerku była tylko jakaś parka z jakimś yorkiem czy innym niezbyt okazałym produktem inżynierii genetycznej xD

Bez smyczy, więc ja też swojego spuściłem, żeby pokicał.
No i tak po 3 minutach mój Ziomek zainteresowany podbiegł do yorka się bawić, a parka yorka hyc na ręce i w krzyk, że proszę swojego psa zabrać natychmiast.

No to ja zesrany w sekundę podbiegam, zdziwiony bardziej niż oba psy razem wzięte i się pytam, czy wszystko w porządku, czy coś się stało.

A typek do mnie, że fizycznie to może nie, ALE PSYCHICZNIE TO ONI SĄ TYDZIEŃ TRENINGU W PLECY.
W SUMIE NAWET MIESIĄC TRENINGU


Na to dictum odpowiedziałem No to sorry xD i odszedłem w siną dal

Trzeba było nie brać psa z mózgiem wielkości orzeszka.

#oswiadczeniezdupy #psy #spacer #patologiazmiasta #psiarze
  • 241
  • Odpowiedz
@nickjaknick co ci pies zrobił że to obrażasz? To ludzie się tak zachowali A Ty wylewasz swoje frustracje na psie, yorki były wykorzystywane do polowań na gryzonie i nie są jakoś wyjątkowo mocno modyfikowane, są psy dużo bardziej zmienione i to nawet duże rasy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 392
@nickjaknick: I mieli rację, bo nie każdy chce by jakiś obcy pies podbiegał do ich psa. Ja na pewno też byn sobie tego nie życzyła. A nie mam psa, który się boi innych psów. Tylko zwyczajnie ich nie lubi i takie interakcje nic jej pozytywnego do życia nie wnoszą. Wręcz przeciwnie.
Następnym razem zapytaj się wlaścieli o to czy Twój pies może się z innym "pobawić" zanim to zrobi. Wtedy nie
  • Odpowiedz
@nickjaknick ogolnie jestescie siebie warci :p

-Ty z gory zakladasz ze OBCY pies jest dobrym towarzyszem do zabawy z twoim.

-Oni biorą psa na ręce co tylko utrwala jego nieporadność, oraz chodza bez smyczy co dla innych wlasiccieli psów jest znakiem ze swojego nie musza przypinac bo jak przypadkiem podbiegnie to nic wielkiego sie nie stanie.
  • Odpowiedz
@nickjaknick: jesteś dzban, do tego zakompleksiony

co dla innych wlasiccieli psów jest znakiem ze swojego nie musza przypinac


@nigdywiecej: znakiem, że nie muszą przypinać, o ile jest odwoływalny, a nie pozwalać na podchodzenie, to jest spora różnica.
  • Odpowiedz
@nickjaknick: ja też mam najczęściej psa bez smyczy, bo mogę ją zawsze odwołać i sama nie podbiega do obcych ludzi, czy psów... co dla mnie jest warunkiem, by móc psa spuszczać w miejscach gdzie są inne psy, czy ludzie. Brak smyczy nie jest jakimś zaproszeniem na to że każdy inny pies może podlecieć do mojej i wetknąć jej nos w tyłek.
  • Odpowiedz
O fck ale durni psiarze tutaj XD Psa masz mieć bezwzględnie na smyczy i/lub w kagańcu, jak Ty masz w dupie przepisy i komfort innych, to ja spuszczam wilczaka, zeby tez sie pobawil ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@derekperek122: przecież jak masz psa na uwięzi, to nic nie stoi, żeby obcy pies do niego podbiegł, nie rób #!$%@? z logiki.
@Pangia: tak, #!$%@? psiarzy nie brakuje. Jak ktoś jest zbyt upośledzony, żeby nie ogarniać własnego psa, powinien go trzymać na smyczy, albo faktycznie go nie posiadać. Dobra decyzja.
  • Odpowiedz
@mikaliq
@nickjaknick
@Pangia
@matra
Widze ze ciezko niektórym zrozumieć ze sytuacje powodujace mozliwy regres u psa z jakims problemem powoduja u wlascicieli emocje. Ludzie wkladaja kupe swojego czasu i pieniędzy na behawiorystow. Moze kiedys zrozumiesz jak raz czy drugi taki obcy york podgryzie ci psa i zacznie przejawiac on niechciane zachowania, czego ani Tobie ani psiakowi oczywiscie nie zycze.
  • Odpowiedz
@nigdywiecej: on tego nie ogarnie. Dla niego jeśli obcy pies jest bez smyczy, to jego pies może robić co chce, jak gdyby trzymanie psa luzem zobowiązywało drugiego psa do swobodnego podejścia.
  • Odpowiedz