Wpis z mikrobloga

@AST0N: Robiło się to kiedyś tak, że kładło się twaróg na parapecie, czekało się, aż zacznie niemiłosiernie walić, po czym smażyło się z jajkiem na maśle. Wychodziła żółta lejąca masa. Uwielbiam (ale bez kminku) ( ͡° ͜ʖ ͡°). Wersja kupna jest zapewne robiona inaczej.