Wpis z mikrobloga

Jest godzina 6:30. Mama cię budzi do szkoły. Mówisz, że źle się czujesz, więc dotyka czoła. Ciepłe. Termometr wskazuje 37.5. Zostajesz w domu, przenosisz się z kołdrą do salonu. Włączasz Cartoon Network. Leci Krowa i Kurczak. Potem będą Bliźniaki Cramp, a potem Ed, Edd i Eddy.
Mama zrobiła kakao.
  • 182
U mnie jedynym warunkiem zostania w domu była właśnie gorączka. Mogłam mieć anginę, gile do pasa, krztusiec a i tak marsz do szkoły. Raz tak mocno kaszlałam (miałam już zapalenie płuc) że nauczycielka zadzwoniła do rodziców by mnie odebrali bo mój kaszel przeszkadza w lekcjach, oczywiście dostałam zjebę że po co tak głośno kaszle jak mogłam się powstrzymać, a nie mam wysokiej gorączki to na pewno przesadzam xd