Wpis z mikrobloga

#legia
#pomeczowadychamikiego

1. Jeżeli grasz mecz z Cracovia, najgorsza drużyna tego roku, remisujesz 0:0 a twoim najlepszym piłkarzem jest bramkarz to coś jest bardzo nie tak. Taka gra i taki wynik nie powinien mieć miejsca, Legio, wstyd!
2. Nasz klub funkcjonuje w pewnym cyklu rocznym. Zaczynajac od przegranego superpucharu w wakacje i kiepskiej grze w eliminacjach do pucharów, później mamy zmianę szkoleniowca i poprawę gry na jesieni. Na wiosnę gramy pięknie i dominujemy, tylko końcówke sezonu mamy trochę gorsza, zdobywamy mistrzostwo i cykl się zamyka. Póki co nic nie wskazuje na to, żeby coś miało się zmienić w tym roku
3. Boruc ratuje nam punkt. W klubie póki co chodzą głosy, ze w razie gdyby się nie dogadali na przedłużenie kontraktu, Miszta miałby być pierwszym bramkarzem. Z jednej strony, to nie jest istotna pozycja w takim klubie jak Legia, z drugiej, nie wiem czy jednak nie za wcześnie i czy nie lepiej rozejrzeć się za jakimś bramkarzem pokroju Kuciaka. Na razie Król Artur broni swojego pseudonimu jak najlepiej się da
4. A robi to dzięki naszej wspanialej obronie. Wieteska jest świetnym środkowym obrońca, dobrze organizuje grę, jak dla mnie byłby nawet dziś zawodnikiem meczu, gdyby nie to, ze tradycyjnie odłączyło mu prąd na pare sekund i w bardzo ważnym momencie zrobil Wawrzyniaka. Do tego mamy Jędrzejczyka, który powinien wychodzić na mecze z zawiązanymi rękoma i Juranovica, który traci 50% wartości na środku obrony. Dramat, transfery potrzebne jak najszybciej
5. W ostatnim czasie mocno krytykowany za swoją postawę jest Slisz i ja tego za bardzo nie rozumiem. Jak dla mnie, wykonuje swoje zadania, dobrze potrafi przytrzymać piłkę, nie uważam, żeby on był tu problemem, jak na młodzieżowca daje radę. Chodzą plotki, ze klub szykuje znowu jakiś głośny transfer na juniora w przyszłym sezonie, nie wiem czy to Buksa, czy ktoś wracający z zachodu, ale ma być grubo
6. Wszolek przeszedł obok meczu. Ja rozumiem, ze trochę mógł się zasiedzieć na ławce, ale jak on chce dostać nowy kontrakt, to musi się cokolwiek postarać. No chyba, ze nie chce, to jak dla mnie Skibicki zrobil więcej przez pare minut niż on w ostatnich paru meczach
7. W ogóle trochę mi to zaczęło przypominać jesień. Tradycyjnie poprzeczka lub słupek, wielblad Wieteski, głupia strata pod koniec 1 polowy i sporo dośrodkowań do nikogo. Plus stale fragmenty, które bardziej służą przeciwnikowi jako okazja do kontry
8. Michniewicz mnie mocno zawiódł tym meczem. Czerwona kartka może się zdarzyć, ale wydaje mi się, ze było to trochę bezsensowne zachowanie trenera, zwłaszcza tak wcześnie. Natomiast czego nie mogę zrozumieć to zmian. Dlaczego Lopes, który jest kompletnie bezużyteczny wchodzi, dlaczego Muci, który po prostu nie dorósł jeszcze do ligi dostaje minuty, a Jasur, który jest chwalony przez wszystkie znane mi źródła, który strzela dwie bramki w ostatnim sparingu wewnętrznym znowu siedzi cały mecz na ławce?
9. Jedyna pozytywna wiadomość po tym meczu to 1 zdobyty punkt, który robi nam spora różnice. Mamy 6 punktów przewagi nad Pogonią i przewagę przy równej ilości punktów. Musimy więc w 5 ostatnich meczach wygrać 3, ewentualnie, 2 i 3 zremisować. W dodatku, Pogon musiałaby wygrać wszytko do końca sezonu, co jest nierealne przy sposobie jej gry
10. Słowo o trenerze naszego przeciwnika. Probierz i trenerzy jego pokroju to jest rak trawiącą nasza piłkę. W europejskich pucharach przy takiej grze posypałyby się żółte kartki i byłoby szybko po taktyce. Poza tym jest to chore, ze najlepszym zawodnikiem jego drużyny był do tej pory młodzieżowiec, którego musiał wystawiać, a dziś tez chyba najlepszy był znowu młodzieżowiec Lusiusz. Cracovia ma dobrych, polskich zawodników, ale ten łysy dzban jakoś woli anonimowego Bośniaka lub trzecioligowego Hiszpana. Skutki są jakie są, drużyna jest prawie na końcu tabeli, ale jakoś cały czas Probierz funkcjonuje jako świetny trener i przyszły trener reprezentacji. No cóż, oby to nigdy nie nastąpiło, bo bym chyba za Brzęczkiem zatęsknił
  • 2
@miki4ever: tak patrzę dziś na parę poważnych lig, np. Premier Leauge i mecz United i teraz mecz Realu i wiesz, czego mi brakuje?
Udanych dryblingów w ważnych momentach dających przewagę, nie na środku boiska. Potrafi to Luquinhas, potrafi czasem Kapustka, ale z ich dryblingów ABSOLUTNIE nic nie wynika.
I klasycznie- brak dobrych strzałów zza pola karnego, zaznaczam dobrych, bo jakby dziś ich więcej niż w meczu z Lechem.
Trzeba niestety umieć