Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 261
@DoloremIpsum: Jeszcze było po to żeby przypomnieć czytelnikowi że harry pomimo rozpierdzielenia dwa razy vokdka jest wciąż leszczem którego dalej nikt nie kocha
  • Odpowiedz
@DoloremIpsum: to ja zmienię, o ile pójście do szkoły magicznej musiało być wymuszone to takie sprawy jak wyjścia już mogły zależeć od opiekunów ucznia. Dlaczego? Bo dziecko przejawiające talent magiczny mogło rzucać zaklęcia nieświadomie bez pomocy różdżki i wiedzy. Sprawiało to problemy jemu jak i ministerstwu magii które musiało jakoś tuszować co bardziej widowiskowe magiczne wybryki. Stąd pójście do szkoły magicznej by nauczyć się etyki zaklęć jak i jej kontroli
  • Odpowiedz
@Merdarion_PL to w takim razie jest to robienie czegoś wbrew woli opiekuna. Dursleyowie byli jacy byli, ale byli też prawnymi opiekunami Harry'ego i nie wyrażali zgody na pójście Harry'ego do Hogwartu.

Więc wychodzi na to, że rodzice i opiekunowie nie mieli nic do powiedzenia na temat edukacji dziecka. A jak nie chcieli żeby było czarodziejem, to co? Ministerstwo porywało to dziecko? xD dlaczego prawa czarodziejów były ponad prawami mugoli?
  • Odpowiedz
@DoloremIpsum: już napisałem, niekontrolowane użycie zaklęć przy braku wyszkolenia. O ile sam udział w edukacji magicznej musiał być obowiązkowy to reszta kwestii mogła po prostu leżeć w kwestii opiekunów gdyż nie były wymagane do samego odebrania wykształcenia. Niekontrolowane czary byłyby po prostu niebezpieczne.
  • Odpowiedz
@Mihu96:
W sumie w normalnym świecie masz coś takiego jak obowiązek szkolny więc jak nie poślesz dzieciaka do szkoły to przypał. Z drugiej strony jak szkoła organizuje wycieczkę to musisz podpisać zgodę bo inaczej dziecko nie pojedzie.
  • Odpowiedz
@jakuberas: Nikt tak nie mówi xD Nawet Mirki które regularnie robią sobie maratony z Harrym Poterrem drą łacha z łuk fabularnych i niekonsekwencji. Moim ulubionym motywem jest fakt, że Harry po wypiciu mikstury szczęścia nie poszedł zabić Voldemorta. Albo, że nie było czarów które chroniłyby przed obrażeniami fizycznymi dlatego np. nadal można było zginąć od upadku z wysokości lecąc na miotle, albo mógł cię zabić jakiś potwór na kiju, ale
  • Odpowiedz
@Mihu96: do szkoły był zapisany w dniu urodzin, więc rodzice podpisali zgode. I w sumie nie wiem czy nie miał prawnego obowiązku uczyć się magi, w magicznych zwierzętach jest coś o tym.
  • Odpowiedz
@Mihu96: Harry Potter to dla mnie przykład tego, że można napisać opowieść pełną dziur w fabule i nadal zarobić na tym miliony, trzeba tylko trafić na dobry moment gdy ludziom się akurat ten typ opowieści spodoba
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
to ja zmienię, o ile pójście do szkoły magicznej musiało być wymuszone to takie sprawy jak wyjścia już mogły zależeć od opiekunów ucznia. Dlaczego? Bo dziecko przejawiające talent magiczny mogło rzucać zaklęcia nieświadomie bez pomocy różdżki i wiedzy. Sprawiało to problemy jemu jak i ministerstwu magii które musiało jakoś tuszować co bardziej widowiskowe magiczne wybryki. Stąd pójście do szkoły magicznej by nauczyć się etyki zaklęć jak i jej kontroli musiało być po
  • Odpowiedz
@bn1776: kontroli zaklęć i prawdopodobnie jej etyki uczyli się już na 1 roku. Może sam 1 rok był obowiązkowy, zwłaszcza że potem straszono wyrzuceniem ze szkoły lub było obowiązkowe dla rodzin mugolskich które nie miały wiedzy by nauczyć odpowiedzialnego użycia magii? Może też po prostu kwestia jest bardziej prosta... Dumbledore złamał prawo bo po prostu potrzebował Harrego lub jak ktoś już wspomniał rodzice jeszcze za życia zadeklarowali, żeby Harry uczęszczał
  • Odpowiedz
@Mihu96: @JajaPustynnegoKorwina: @whiteglove: HP po prostu dojrzewał literacko razem z autorką, ona nie miała jakiegoś big-picture tylko wymyśliła sobie jakiś szkic głównej nitki fabuły w stylu "jest sobie Harry i jest sobie Voldemort, i oni są śmiertelnymi wrogami, Harry wygrywa" i po prostu leciała na wolno wokół tego w każdej kolejnej książce. Przecież nie trzeba nawet szukać bo całe uniwersum jest wręcz absurdalnie niespójne i sprawia
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Bellissimo: zawsze bylem zdania, ze wbrew pozorom, to nie linia fabularna jest odpowiedzialna za fenomen tej serii. To co Rowling zrobila wprost genialnie, to część obyczajowa, relacje pomiedzy bohaterami, ich dojrzewanie i rozwój.
  • Odpowiedz
@DoloremIpsum: @Mihu96: w HP jest pełno dziur ale to akurat trzyma się kupy. Nauczyciele przymknęliby oko na brak tego podpisu ale nie chcieli tego zrobić, ponieważ w tamtym momencie bali się o Harrego i chcieli żeby siedział zamknięty w szkole. Jeśli dobrze pamiętam to potem sam Syriusz to podpisał i nie było z tego powodu afery chociaż oficjalnie był poszukiwanym zbiegiem.
  • Odpowiedz
@Mihu96: Uniwersum HP jest tak dziurawe, że nie odważyłem się po raz drugi czytać książek po latach. Wolę zachować wspomnienia sprzed tych kilkunastu lat bo coś mi mówi, że bym się mocno rozczarował.
  • Odpowiedz