Wpis z mikrobloga

Mirunie, sprawa jest... :(

Astra G,1.6, powoli dokonuje żywota - silnik bierze olej, a mechanik mówił, że nie opłaca się naprawiać, więc "jeździć, dolewać".

Cytując, za wypowiedzią mojej różowej (która do mechanika dzwoniła)

część która zamawiaja nie jest już produkowana i tylko prywatnie mogą ja sprowadzić

Ale gwarancji za to na to nie dają


Tak więc proszę, poratujcie.

Tanie (TANIE, maks. 5k na chwilę obecną - chcę obejść się bez kredytów) auto, które pojeździ minimum rok bez solidnego wkładu finansowego. Nadające się na dwie wysokie osoby, z klimatyzacją, preferowana benzyna. Wiem, że to mało konkretów - chodzi mi o propozycje, niekoniecznie o gotowce. Chociaż te we #wroclaw zrobiłyby robotę.

Tak więc - macie coś na myśli?

Sam rozważałem opcje typu polo, clio itd, ażeby tylko uzbierać na lepsze, a żeby "coś" było, ale przydałaby się wiedza kogoś bardziej doświadczonego.

#motoryzacja #samochody #pytaniedoeksperta
  • 31
@aksal89 to samo robię, przeglądam olx, otomoto itd. Astra jeździ, ale plan ustalony być musi.
Astra na początku wydawała się być serio idealna, no ale wiek dał o sobie znać dość nagle.
@eugeniusz_geniusz: gdybym jeszcze wiedział, co dokładnie jej dolega. Dowiem się dopiero po powrocie auta od mechanika (nie moje, mówiąc wprost). Różowa musiała wlać litr po trasie ok. 500 km.

Historia - około lutego całkowita wymiana oleju i uszczelki miski olejowej, w poniedziałek wielkanocny podczas trasy powrotnej z wyjazdu zapaliła się kontrolka i wlany był cały litr. Parę dni potem przy mocniejszym gazie czarny dym, a na postoju prawdopodobnie plamy oleju pod
@eugeniusz_geniusz: Niestety, kazałem na ciepłym silniku (po powrocie ze sklepu) przygazować i był czarny dym. Co do samego oleju - robiło się masełko, mechanik przy wymianie w lutym mówił coś o tym, żeby robić trasy i porządnie ten olej rozgrzać, ale widać, że trasa nie pomogła XD
@Dieqx: wejdź na jakąś grupkę astry na fb i poszukaj silnika blisko siebie. Szczególnie teraz jak "projekty" wyjeżdżają można dostać takie rzeczy za śrubki. A jeśli ufasz mechanikowi i wiesz że przekładkę zrobi dobrze, to może być lepiej przekroczyć wartość auta, ale wiedzieć co masz, a nie wydawać 5k+konieczne naprawy na coś innego. Pomijając, że znaleźli by się magicy którzy całego swapa zrobią w 4h, więcej mechanikowi za dużo roboczogodzin nie