Wpis z mikrobloga

@dawid-hopek: czy ja wiem czy wrzucenie np mojego zdjęcia, z moją wypowiedzią, do zupełnie innego pytania, prawnie jest ok (np wychodze wtedy na pedofila)? Jednak gdyby ktoś mi coś takiego zrobił, starałbym się ukarać właścicieli tego numeru telefonu.
  • Odpowiedz
Jednak gdyby ktoś mi coś takiego zrobił, starałbym się ukarać właścicieli tego numeru telefonu.


@zenon_z_chorzowa1: Ponieważ jest osobą publiczną, mogą to podpiąć pod satyrę, w dodatku pokazując podobne wpisy z wykopu. Oczywiście mógłby się oburzyć i jednak żądać np. zadośćuczynienia, ale ja na jego miejscu zadzwoniłbym i pochwalił za kreatywność.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@djtartini1: Czy ja wiem to jednak promowanie moim zdjęciem nielegalnych w świetle prawa zabiegów, raczej złośliwość niż satyra. Satyra wyolbrzymia tak jak i groteska, tu mamy przekręcenie faktów. W internecie jako mem, luz. Rozklejanie na mieście? No troszkę przegięcie.
  • Odpowiedz
Rozklejanie na mieście? No troszkę przegięcie.


@zenon_z_chorzowa1: z punktu widzenia prawnego nie ma większej różnicy- i to i to jest przestrzenią publiczną. Paradoksalnie w internecie zobaczy więcej osób. Można się doczepić z innej strony- promowanie rzeczy, które on jako poseł nie chce firmować swoim nazwiskiem i tutaj rzeczywiście może je pogrążyć gdyby oczywiście chciał.
  • Odpowiedz
promowania aborcji


@dawid-hopek: ke? to myślisz że jak ktoś nie chciał zrobić aborcji i urodzić dziecko to takim promowaniem zrobi aborcje? skąd się biorą takie idiotyczne wpisy na mirko? nie ma czegoś takiego jak promowanie aborcji
  • Odpowiedz
@Morswinnik: No proszę jakie to proste, wystarczy się nie ruchać. O prawo do aborcji walczą głównie ludzie którzy chcą mieć dzieci, ale nie chcą być zmuszani do cierpienia, ani nie chcą zmuszać do tego dziecka. Ale religijne gwoździe w głowie za bardzo ci uwierają mózg, żeby mógł zrozumieć że nie każdy chce żyć tak jak jakiś pedofil uważa za dobre.
  • Odpowiedz