Wpis z mikrobloga

#remontujzwykopem #remont #elektryka #budownictwo #mieszkanie #pytaniedoeksperta

Oglądaliśmy mieszkanie, 1970 rok, w kuchni i łazience wymieniona elektryka w 2015r, w 3 pokojach kable aluminiowe. Gdyby nie ta elektryka to mieszkanie do odświeżenia, wymiany mebli itp, bez konieczności ogromnych nakładów ale zastanawiam się co w sytuacji jak była tylko częściowo wymieniana elektryka? Właściciele twierdzą że wszystko jest git i nic nie trzeba robić, no ale tego nie biorę od uwagę. Nie znam się na tym w ogóle, ale zrobiłem research i wychodzi na to, że mimo, że w pokojach to użycie energii nie jest duże, to dla świętego spokoju dobrze jest wywalić te kable i dać miedziane. Czyli co z tego, że mieszkanie wygląda ok do odświeżenia, jak i tak trzeba będzie to w dużej mierze rozwalać? Podzwoniłem do kilku elektryków i każdy mówi co innego.

1. Jeden, że może zostać to co jest, 80zł za punkt z robocizną (Kraków). Pytanie laika - co tutaj jest dokładnie robione? :P Bo ten powiedział, że kable alu mogą zostać. Tu mi wychodzi koszt z 1000zł czy parę stów więcej, gniazdek nie ma dużo.

2. Drugi powiedział, absolutnie kable do wymiany, wszystko rwać, wyrywać, generalny remont. Kompletna demolka ścian. Generalnie padaka. Więc mam wyobrażenie jakichś gigantycznych kosztów żeby to doprowadzić potem do stanu gotowego na odmalowanie ścian itp. Mylę się?

3. Trzeci powiedział, że może podłoga do zrywania zamiast ścian, wszystko zależy. Ale generalnie 2000-3000zł za całość, zostawia ścianę z kablami w środku, z "dziurami" trzeba to potem robić.

Przed zakupem chciałbym wziąć takiego elektryka do sprawdzenia instalacji, nie wiem jak w 2015 ktoś zrobił tą instalację, ale nie wiem kogo wybrać bo tu widzę zupełnie różne podejścia do tematu i rozstrzał w wycenach no i generalnie jak do tego powinno się podejść. Taki elektryk wymienia mi te kable w pokojach, w ścianach zostają de facto dziury po bruzdowaniu i potem mam sobie z tym radzić czy to tak nie powinno wyglądać? Pytania laika, wiem, ale nigdy nie spodziewałem się, że trza będzie takimi rzeczami się zajmować. Na coś jeszcze mogę sam zwrócić uwagę oglądając takie mieszkanie? Np wyciągać jakieś info ze spółdzielni odnośnie instalacji?
  • 11
@dkornas: Rwij i wymieniaj wszystko, będziesz mieć z głowy na kilkadziesiąt lat (zgodnie z zaleceniami) / resztę życia (realnie). Elektryk raczej ścian nie robi, zostawia kable w bruzdach, ale obrobienie tego nie jest trudne, z Youtubem i odrobiną chęci szympans da radę. Albo komuś zapłać, żeby zrobił.
@dkornas: Przewody aluminiowe to... były projektowane na jakieś 20-30 lat żywota. Każde manewrowanie czy większe obciążenie w mieszkaniu (a to nowy piekarnik, a to suszarka, a to czajnik elektryczny, a to...) i możesz zostać bez prądu.
Wymieniaj całość, najlepiej po trasach istniejących (mniej dedykowanego kucia), ale z rozsądkiem (żeby nie było że kable po skosie będą latać).
Koszt wykonania mieszkania ok. 45m2 to ok. 3-5 tysięcy złotych netto (zależnie od zakresu
@Regis86: Hmm, jeśli ta elektryka w kuchni i łazience będzie ok, to mamy do roboty kable w 3 pokojach - 9m2, 8m2 i 18m2. Nie chce się wpakować w jakieś ogromne koszty (tzn mógłbym ale wtedy negocjując cenę mieszkania) a każdy na razie mówi mi co innego. Ile orientacyjnie to powinno kosztować? Mam tu na myśli 1. pracę elektryka i 2. później kogoś kto to ogarnie do stanu do malowania -
@kozi966: No ale tutaj jest wymieniona już kuchnia i łazienka w 2015 roku, a jak to zrobione to zakładam, że nie muszę tego robić przecież jeszcze raz? Właściciele twierdzą ze po tym remoncie w 2015 można spokojnie indukcje montować już teraz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dkornas: Nie znam się na cenach (obecnie nawet nie mieszkam w Polsce, a ostatni remont "zdalny" za jaki komuś płaciłem miał miejsce 4 lata temu i nie dotyczył elektryki) i specem od elektryki też nie jestem, ale:
1. Jeśli nowa instalacja jest zrobiona jak trzeba (całe, nowe kable, nie łączone z instalacją aluminiową) i dostosowane do potrzeb (kilka obwodów dostosowanych do funkcji i urządzeń do nich podpiętych), to może zostać
2.