Wpis z mikrobloga

  • 121
Sam wczoraj dostałem mandat za zsuniętą maseczkę o 6.30 rano, gdy z kumplem wracaliśmy pustym chodnikiem z roboty. Wytłumaczenie przygłupom, że do najbliższego innego pieszego dzieliło nas dobre 300 metrów, my dla siebie zagrożeniem już nie jesteśmy defacto żadnym, bo i tak razem 8h w zamkniętej przestrzeni, a maseczki ściągnięte bo łatwiej się rozmawia i przy okazji papierosek... No cóż, w odpowiedzi usłyszałem tylko suche "nie istotne", a jak drugi mu zawtórował
  • Odpowiedz
@chosenon3: no jak widzisz, obecna rzeczywistość wyprzedziła zarzutki, nawet jeśli to fejk to takie sytuacje w ciągu ostatniego roku zdarzają się nieustannie, nikogo to już nie dziwi. A nadal #!$%@?
  • Odpowiedz
@Zarzutkkake: O nie moje kochane miasto i takie chocki klocki xD a wracając do Policjantów pewnie nawiedzeni... Mam łączone służby z kilkoma i robią tylko tyle mandatów za 20zł ile im nakazują przełożeni i finito
  • Odpowiedz
U mnie pod biedronką stali i też wylapywali. Byłem z nich dumny - czułem się bezpiecznie, widziałem, że policja dba o moje bezpieczeństwo! Silni wobec słabych, słabi wobec silnych!
  • Odpowiedz