Wpis z mikrobloga

@SynGilgamesza: "pojęcie prawa zwierząt" nie istnieje. Fachowo bowiem się nazywa to "ochrona prawna zwierząt", bo same "prawa zwierząt" to określenie publicystyczne. W obecnym stanie prawnym podmiotami prawa są ludzie lub ich różnego rodzaju zrzeszenia, a niekiedy także masy majątkowe. To, że zwierzę nie ma podmiotowości prawnej nie oznacza, że ma nie być chronione przez prawo. Powinno być chronione, ale ta konstrukcja - przynajmniej obecnie - nie zakłada praw po stronie zwierzęcia,