Wpis z mikrobloga

Nie lubię się zadawać z matołkami. Dlatego zawsze przy pierwszej rozmowie pytam o kazirodztwo.

To temat rzeszoto. W mig rozdzielający rozumne ziarna od histeryzujących plew. Brzdąkasz w czułą strunę i patrzysz, czy piana pocieknie z pyska. Czy może rozmówca się oprze trzewnemu 'fuj' i przybije piątkę logice.

Wszystkie argumenty przeciwko kazirodztwu znieważają rozum. I służą jedynie za racjonalizacje prymitywnych emocji.

BO Z TEGO SIĘ RODZĄ ZŁE DZIECI!!!


@NaturalCaffeine: https://www.wykop.pl/wpis/18537625/nie-lubie-sie-zadawac-z-matolkami-dlatego-zawsze-p/ xD