Wpis z mikrobloga

Mirki tak się zastanawiam.
Kiedyś grałem sobie z #minecraft w ramach odstresowania na mojej poczciwej ps3 w trybie singleplayer bo pirat i cebula mocno.
Teraz po długim czasie znów odkryłem tą grę za sprawą dema na psstore i tak się zastanawiam.
Opłaca się bulić te 70 złociszy i kupować na ps5 czy może lepiej kupić tą na windows10 ? Może też najlepsza opcją będzie odpuszczenie sobie tego wszystkiego.
Nie ukrywam że ciekawi mnie jak to jest grać z innymi graczami i czy w ogóle się do tego przyzwyczaję. Istnieje opcja budowana "w świętym spokoju" i tylko raz na jakiś czas odwiedzenia na mapie jakiś randomowych typów na tym samym serwerze?

Jak rozwiązany jest tryb "własności", to znaczy czy jakiś typek może zniszczyć to co zbudowałem gdy ja będę wylogowany albo gdzieś daleko od swojej posiadłości?

I skoro to już czytacie to polecacie coś podobnego do minecrafta w ramach odstresowania po ciężkim serwisie?
Kiedyś wchłonął mnie #graveyardkeeper z dodatkami na kilka ładnych godzin ale od #terraria niestety się odbiłem.

aaaaa i tak wiem już nocna a ja taguje. No cóż trudno. Wolałem zaryzykować i spytać o zdanie tej lepszej części wykopu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 5
@danielzgastronomika Co prawda od 5 lat nie soedze w temacie ale ja gralem na pc zalety to: masz mody i większą swobodę.
Możesz postawic wlasny serwer za darmo. Co do serwerów publicznych to zależyd od typu survival to takie gdzie poza spawnem jest dziki zachód i lepiej miec gildie wtedy nikt wam nix nie rozwali ale samemu to jest ryzyko ze ci zniszczą. Są tez serwery z dzialkami gdzie kazdy gracz ma