Wpis z mikrobloga

Bardzo bardzo rzadko zdarza się, że mam sny. A dzisiaj, śniła mi się szkoła podstawowa. Wszystkie dzieci z mojej klasy co chwila wyśmiewały się ze mnie, dokuczały, popychały a nikt mi nie wierzył, że tak się dzieje; żaden nauczyciel. Nawet matka nie wierzyła mi, co raz z wychowawczynią stwierdzały że jestem beksa, albo że donoszę, histeryzuję. Potem zorientowałem się, że wszyscy tak naprawdę przenieśli się przed mój dom, a gdzie kamery monitoringu łapią obraz. Nikt sobie z tego nic nie robił, nawet gdy zwracałem uwagę że szturchanie, kopanie na pewno nagrał monitoring i mogę im pokazać nagranie.
Miałem skrót wszystkich 6 klas szkoły podstawowej w jednym śnie. Sen był tak realistyczny, że płacząc w śnie z bezsilności, obudziłem się również zalany łzami. Ogromnie rozczarowany, że nikogo nie obchodziły moje problemy w szkole.

Pomyślałem, że opiszę co mnie męczyło, żeby emocje opadły i abm nie płakał przy kliencie. Bo teraz czuję się tak jak w tym śnie, ale bezsilny nie na brak reakcji nauczycieli, ale na znacznie mniejszy ruch w firmie w czasie pandemii.

Teraz czekam na przyjazd dwóch klientów do firmy, jeden na 06:30 a drugi na 07:00 :)
  • 3
Polecam poćwiczyć kontrolowanie snów :) można fajnie się poodgrywac (w wyobraźni w przekonaniu że to rzeczywistość) jeśli się zdarzają właśnie ciulowe sny :>
@DPKZ: dziękuję za podpowiedź :) Bardzo dawno temu próbowałem coś takiego - ale bardziej w kierunku lucid dreaming. Prowadziłem dziennik snów i takie tam, jedyne co udało mi się uzyskać to lepszą pamięć snów :P
A przy takim śnie właściwie wolę o tym zapomnieć.

Gdyby szukać drugiego dna w takim śnie jak dzisiaj, może na swój sposób dostaję cynk, że skoro przetrwałem 6 lat podstawówki w takich warunkach, to przetrwam przestój