Wpis z mikrobloga

skad sie u niektorych mezczyzn bierze to, ze jak zwrocisz im uwage na cos, na jakis problem czy potrzebe, zamiast porozmawiac normalnie to najpierw się wsciekaja a potem robią lament na zasadzie 'znajdz sobie kogos lepszego naprawde ja jestem taki okropny nie mam ojca moje zycie to dno naprawde zaslugujesz na cos lepszego'
a potem to ty koncowo musisz przepraszac taka osobe??
chcialabym to zrozumiec, naprawdę.
#zwiazki #samotnosc #niebieskiepaski
  • 16
  • Odpowiedz
@Evert: z byłym rozmawiałam miliony razy na temat terapii i dawałam ogromne pokłady wsparcia i zrozumienia, cały czas obiecywał terapię, ale nigdy do niej końcowo nie doszło przez połtorej roku.
  • Odpowiedz
gdy zwracasz uwagę komuś na problem, ktoś zaczyna się od razu nad sobą użalać jako forma obrony


@smolldaisy: Jaki problem? Konkretnie.

Mówię, może nie wierzy w siebie, boi się, nie wiadomo co tam jest. Jak ty nie wiesz to kto ma
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: zdaję sobie z tego totalnie sprawę, to też nie jest tak że zerwałam z kimś jak mnie raz #!$%@?ł użalaniem się nad sobą. totalnie nie. zawsze starałam się delikatnie rozmawiać o tym i w zależności od nastroju on raz mówił, że faktycznie powinien iść, a potem mówił że bedzie czuł się słaby.
a jaki problem?
np na zasadzie, zwracam uwagę, że w ostatnim czasie czuję od niego mało zainteresowania i wsparcia. odpowiedź:
JEZU, TOBIE NIGDY NIC NIE WYSTARCZA, JESTES PRZEWRAZLIWIONA, ZNAJDZ SOBIE LEPSZEGO CHLOPAKA JAK TO CO ROBIE CI NIE PASUJĘ.
10 minut później:
aż się poryczałem z tego wszystkiego, zasługujesz na kogoś lepszego, jestem beznadziejny, przyzwyczaiłem się do
  • Odpowiedz
np na zasadzie, zwracam uwagę, że w ostatnim czasie czuję od niego mało zainteresowania i wsparcia. odpowiedź:


@smolldaisy: Czyli dokładnie tak jak sądziłem. Czyli mimo, że gość nie może dać więcej, bo sam potrzebuje wsparcia i uwagi ,to chciałaś od niego więcej. A potem Twój płacz przez co wzbudzasz poczucie winy i on mówi co mówi.

Nie da rady w ten sposób, że będziesz chciała od takiego gościa dać czegoś czego sam nie dostał, lub sam na tyle się czuje źle, że nie da
  • Odpowiedz
@nowywinternetach:
to nieco bardziej rozległy temat, w głównym poście skupiłam się bardziej na tym jednym przypadku zachowania, no ale okej.
mówiąc, że prosiłam o trochę zainteresowania w związku, chodziło mi o podstawę jakiegokolwiek postaranka, serio. to był toksyczny typ, który w związku ze mną potrafił nie zadzwonić przez 3 tygodnie, jednocześnie spotykając się z ludźmi z tindera.
podczas relacji dawałam mu bardzo dużo wsparcia i uwagi, nawet gdy traktował mnie
  • Odpowiedz
@smolldaisy: Czekaj, jakimi ludźmi z tindera? Jak zdradzał to od razu koniec. Zapewne on próbował z samopoczuciem sobie poradzić przez te umawianie się, zamiast pójście na terapię. No tak to już jest z tymi dysfunkcjami. Jedni się umawiają, inni chleją, jeszcze inni pracują dużo by zarobić i niewiele śpią, a jeszcze inni w kryminał popadają.

Ewentualnie był sporym kłamcą, jakaś tam możliwość jest i wcale nic mu nie było z
  • Odpowiedz
@nowywinternetach: nie sądze że zdrady, po prostu w związku ze mną miał tindera i w czasie gdy nie pisał przez 3 dni do mnie, to dowiadywałam się, że spotkał się z koleżanką z tindera w tym czasie xD
może tak było. po związku szczerze uświadamiam sobie, że nie wiem czy on mnie w ogóle kochał. wydaję mi się że byłam taką słabszą, bezpieczną osobą w jego życiu żeby czuł się
  • Odpowiedz
@smolldaisy: Koleżanki z tindera - to chyba pojęcie nie istnieje, tam ludzie raczej się umawiają na coś więcej, a nie pogadać i tworzyć koleżeńskie relacje. Nie wiem, bezsensowne jak dla mnie. Tu trzeba dojrzałości, czego brakowało pewnie wam obojgu, więc terapia to dobre rozwiązanie, czego nie udało się wdrożyć.

Ale jak mówię, jeśli naprawdę wspierałaś to nie masz sobie wiele do zarzucenia. Tylko też rozróżnijmy co dla kogo jest wsparciem. Ja miałem kiedyś taką relację, że dziewczyna mówi, że mnie wspiera bo czasem powie "jesteś okej", albo, że zaczynała rozmowy na komunikatorze i to było całe wsparcie. Albo fałszywe słówka o miłości. A pomiędzy tymi zachowaniami masa negatywnych, kłócenia się, żądań, brak spotkań, docinki, kłamstwa, same problemy wokół, a nie zrozumienie. I nawet jeśli była sugestia terapii, do której wtedy się dopiero przekonywałem ,to mimo mojej chęci, nie doszło do tego, bo druga strona podwinęła gacie i poszła. I ona pewnie do dziś sądzi, że rozpad to moja wina ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Więc tak, relacje są skomplikowane, a ludzie bardzo różni i na
  • Odpowiedz