Wpis z mikrobloga

@DoloremIpsum Przecież wystarczy powiedzieć, że się idzie do/z pracy, odprowadza dziewczynę do domu, idzie/wraca od babci, która że się czuję. Albo, że teściowa przyjechała z wizytą i musiało się wyjść, żeby zapobiec zabójstwu.
Oderwani od rzeczywistości
@niekibicujepilkarzom: mam ambiwaletne odczucia, ale godzina policyjna jest na tyle późno żeby z pracy wrócić, ale na tyle wcześnie żeby z się nie gromadzić na imprezach. Założenie jest, ze w praca jest konieczna i cześć ludzi stosuje maski etc. Gdy się spotykasz z rodzina, kumplami jest do kiilkunastu osób bez ochrony.