Wpis z mikrobloga

  • 16
589 + 1 = 590

Tytuł: Mistrz czystego kodu. Kodeks postępowania profesjonalnych programistów
Autor: Robert C. Martin
Gatunek: informatyka
Ocena: ★★★★★

“Mistrz czystego kodu” to trochę paradoksalna nazwa tej książki, bo co prawda zawarty w niej kod jest jednym z najczystszych jakie gdziekolwiek zobaczycie, ale łącznie jest go z pięć linijek. “The Clean Coder” lost in translation.

Jeśli ktoś spodziewa się kontynuacji “Czystego kodu”, to srogo się zawiedzie, bo “Mistrza czystego kodu” prędzej porównałbym do Nowego Testamentu niż do poprzedniej książki Martina. Tutaj rozdziały bardzo często prezentowane są w formie przypowieści, zazwyczaj autobiograficznych, z których czytelnicy powinni wyciągnąć odpowiedni morał. Kadra kierownicza przed startem Challengera ignorowała zastrzeżenia inżynierów, co dosłownie poskutkowało katastrofą. Słuchajcie swoich inżynierów! Zespół Boba miał napięty grafik, ale menedżer projektu stwierdził, że „spróbują” się zmieścić, a koniec końców się nie udało. Yoda przecież mówił, że nie ma „próbowania”!

Główny problem jaki mam z tym tytułem polega na tym, że Martin przedstawia w nim swoją wizję idealnego świata. Świata, którego według mnie nawet najbardziej profesjonalny programista nie jest w stanie sam wprowadzić w życie, bo nie tylko od niego ten świat zależy, ale również od innych mniej lub bardziej profesjonalnych ludzi. Jeśli jesteś świeżo po praktykach, a Twoim przełożonym jest menedżer z JanuszSoftu, to znaczna część porad po prostu się nie sprawdzi, bo „projekt to MVP i po co te testy pisać, no nie żartuj, że tego nie zrobisz na jutro a i tak masz być na spotkaniu w innym projekcie”. Same porady są dosyć zróżnicowane, jeśli chodzi o poziom, bo zawarte są tu teksty w stylu „idź pobiegać”, ale również i całkiem sensownie przedstawione strategie dotyczące szacowania czasu pracy nad zadaniami.

Recenzowana tutaj książka Martina to druga (i ostatnia) pozycja z mojej aktualnej listy, którą czytam ponownie. Teraz jestem chyba bardziej niepewny w ocenie niż za pierwszym razem, bo nie do końca jestem w stanie stwierdzić do kogo kierowany jest ten tytuł. W zamyśle mogliby to być zarówno młodsi stażem programiści jak i menedżerowie IT, chociaż w mojej opinii książka najlepiej trafi do osób, które po prostu są zainteresowane tym, jak wygląda praca programisty. Szczególnie praca takiego jednego programisty, który nazywa się Robert C. Martin.

Wpis dodano za pomocą strony https://bookmeter.ct8.pl

#bookmeter #readdev #ksiazki #programowanie #naukaprogramowania #czytajzwykopem
nightmaar - 589 + 1 = 590

Tytuł: Mistrz czystego kodu. Kodeks postępowania profesjon...

źródło: comment_1616674652g9A3XrYt6v4d72tNeY0QH7.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz