Wpis z mikrobloga

Mireczki! Sytuacja z dzisiaj która skłoniła mnie do dalszych refleksji i bezskutecznego googlowania- skrzyżowanie z mojej perspektywy równorzędne, bo nie stoi żaden znak określający pierwszeństwo więc ustępuje wjazdu temu z prawej strony, ale on stoi i czeka aż przejadę, bo z jego strony stoi znak ustąp pierwszeństwa. Kto jedzie pierwszy? Kto winien w przypadku kolizji? Znam dwa takie skrzyżowania więc sytuacja nie jest jedyna.

#prawojazdy
  • 2
  • Odpowiedz