Charge affair polskiej ambasady w Białorusi przyznał, że działania Burego to zbrodnia.
Czaicie to narodowcy/pisowcy? Wasze próby wybielenia Burego przyniosły taki skutek, że Polska musi go już na arenie międzynarodowej wymieniac w kontekscie zbrodni. A jeszcze kilka lat temu Burego na Białorusi nie znano. Mogło tak być nadal to się zachciało robić z niego bohatera i negować albo usprewiedliwiać czystki. Czyli prawica znów ma taki sukces jak był przy okazji negowania Jedwabnego i obrony dobrego imienia narodu polskiego w ustawie IPN. Zamiast wybielić to rozpowszechniono po świecie wizerunek Polaka mordercy. I założe się, że za jakiś czas znów ten mechanizm zostanie powtórzony, bo poziom prawicowych aktywistów jest katastrofalny. CI ludzie nie mają pojęcia o współczesnym świecie.
------------------------------
Przedstawiciel polskiej ambasady w Mińsku odniosł sie do skandalu wokół uroczysotsci, które wg strony białoruskiej miały być poświecone gloryfikowaniu Burego. Marcin Wojciechowski twierdzi, że uroczystosci nie miały nic wspólnego z Burym a jego imię nie były wymienione. Wg niego miano uczcić osoby polskiego pochodzenia mieszkajace na tych terenach, które były poddane represjom komunistycznym. Przedstawiel RP podkreślił, że w tym roku marszu ku czci Burego nie było, a Polska uznaje działania Burego za zbrodnię wojenną. Sprawe nazywa nieporozumieniem i ma nadzieje na uspokojenie sytuacji.
Ogólnie wywiad na złagodzenie.
urywek (calosc po rosyjsku nizej)
— Rozumiemy zaniepokojenie strony białoruskiej osobą Romualda Rice ' a i tymi wydarzeniami, które w poprzednich latach miały miejsce w Hajnówce. Ale chcę zwrócić uwagę, że w tym roku żadnego marszu poparcia Burego w Hajnówce nie było. Wręcz przeciwnie, tam odbyły się imprezy upamietniajace jego jego ofiary. I w nich wzięli udział przedstawiciele lokalnych władz, białoruskiej diaspory w Polsce, polskiego społeczeństwa obywatelskiego, kościoła prawosławnego, a także wysocy przedstawiciele białoruskiej ambasady w Warszawie i konsulatu w Białymstoku. Strona białoruska doskonale wie, że państwo polskie uważa, że działania Burego przeciwko białoruskiej ludności zbrodnią wojenną. .Wniosek w tej sprawie jeszcze w latach 1990-tych wydały polskie instytucje, i nie został odwołany. Tak, rzeczywiście, w tym roku niewielka grupa ludzi zorganizowała samochodowy dla uczczenia "żołnierzy wyklętych", ale wydaje mi się, czczą te epizody z ich biografii, które zasługują na szacunek. Historia bywa trudna, zwłaszcza wojenna lub latach powojennych. Jedne i te same osoby w jednym etapie własnej biografii mogą dokonywać heroicznych czynów, a na drugim — nawet popełniać przestępstwa, zwłaszcza jeśli działają one samodzielnie, nie podlegają jakimś zorganizowanym strukturom. Читать полностью: https://news.tut.by/society/722361.html?c
Jak sie czujecie z faktem ze pieniadze wokol ktorych kreci sie swiat sa wymyslonym konstruktem spolecznym dla podtrzymania wladzy i nie maja zadnej realnej wartosci i pokrycia bo ja srednio
Czaicie to narodowcy/pisowcy? Wasze próby wybielenia Burego przyniosły taki skutek, że Polska musi go już na arenie międzynarodowej wymieniac w kontekscie zbrodni.
A jeszcze kilka lat temu Burego na Białorusi nie znano. Mogło tak być nadal to się zachciało robić z niego bohatera i negować albo usprewiedliwiać czystki.
Czyli prawica znów ma taki sukces jak był przy okazji negowania Jedwabnego i obrony dobrego imienia narodu polskiego w ustawie IPN. Zamiast wybielić to rozpowszechniono po świecie wizerunek Polaka mordercy.
I założe się, że za jakiś czas znów ten mechanizm zostanie powtórzony, bo poziom prawicowych aktywistów jest katastrofalny. CI ludzie nie mają pojęcia o współczesnym świecie.
------------------------------
Przedstawiciel polskiej ambasady w Mińsku odniosł sie do skandalu wokół uroczysotsci, które wg strony białoruskiej miały być poświecone gloryfikowaniu Burego.
Marcin Wojciechowski twierdzi, że uroczystosci nie miały nic wspólnego z Burym a jego imię nie były wymienione. Wg niego miano uczcić osoby polskiego pochodzenia mieszkajace na tych terenach, które były poddane represjom komunistycznym.
Przedstawiel RP podkreślił, że w tym roku marszu ku czci Burego nie było, a Polska uznaje działania Burego za zbrodnię wojenną.
Sprawe nazywa nieporozumieniem i ma nadzieje na uspokojenie sytuacji.
Ogólnie wywiad na złagodzenie.
urywek (calosc po rosyjsku nizej)
— Rozumiemy zaniepokojenie strony białoruskiej osobą Romualda Rice ' a i tymi wydarzeniami, które w poprzednich latach miały miejsce w Hajnówce. Ale chcę zwrócić uwagę, że w tym roku żadnego marszu poparcia Burego w Hajnówce nie było. Wręcz przeciwnie, tam odbyły się imprezy upamietniajace jego jego ofiary. I w nich wzięli udział przedstawiciele lokalnych władz, białoruskiej diaspory w Polsce, polskiego społeczeństwa obywatelskiego, kościoła prawosławnego, a także wysocy przedstawiciele białoruskiej ambasady w Warszawie i konsulatu w Białymstoku.
Strona białoruska doskonale wie, że państwo polskie uważa, że działania Burego przeciwko białoruskiej ludności zbrodnią wojenną. .Wniosek w tej sprawie jeszcze w latach 1990-tych wydały polskie instytucje, i nie został odwołany. Tak, rzeczywiście, w tym roku niewielka grupa ludzi zorganizowała samochodowy dla uczczenia "żołnierzy wyklętych", ale wydaje mi się, czczą te epizody z ich biografii, które zasługują na szacunek. Historia bywa trudna, zwłaszcza wojenna lub latach powojennych. Jedne i te same osoby w jednym etapie własnej biografii mogą dokonywać heroicznych czynów, a na drugim — nawet popełniać przestępstwa, zwłaszcza jeśli działają one samodzielnie, nie podlegają jakimś zorganizowanym strukturom.
Читать полностью: https://news.tut.by/society/722361.html?c
źródło ru klik
#bialorus #bekazprawakow
#neuropa #4konserwy #historia #bury
@szurszur: Twórczość własna, czy google translate?