Wpis z mikrobloga

Nie wiem jak wy ale ja jako zadaniowiec na rozmowy kwalifikacyjne przychodzę na całkowitym olaniu powagi sytuacji, mówię nie raz głupoty , bo w sumie z przyzwyczajenia wysyłam CV wszędzie gdzie się da , a najbardziej lubię pracować tam gdzie wymagają jedynie odę mnie , bycia w pracy i realizacji narzuconych zadań z dokładną instrukcją obsługi , ja to wykonuje jak obozowy w obozie koncentracyjnym i wszyscy są zadowoleni, niestety ostatnio trafiam na jakieś ambitne firmy co wypytują o rzeczy , które owszem znam ale zapomniałem szczegóły bo robiłem to 5-7 lat temu i wychodzę na gościa który nic nie wie , bo nie chce mu się przygotować do rozmowy kwalifikacyjnej
#rozmowakwalifikacyjna