Wpis z mikrobloga

@kaemelek: bądź dobrej myśli, mów sobie, że zdasz. Na łuku myśl, że robisz ćwiczenia na placu z instruktorem, zapomnij o egzaminatorze. Na gorce dodaj gazu. Jak juz wyjedziesz jedź przepisowo, nie przejmuj się innymi uczestnikami ruchu drogowego, czekaj na skrzyżowaniach i rondach tyle czasu ile będzie Ci potrzebne żeby nie wymusić pierwszeństwa.
Stawiam, że największy stres zejdzie po tym jak egzaminator bezpośrednio Cię wywoła :) powodzenia, trzymam kciuki :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kaemelek: zdałem za pierwszym w sumie, protip to niespieszenie się, nie wiem czy przekroczylem 45km/h w zabudowanym. Stopa latala jak #!$%@? jeszcze na placu przy łuku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bardzo pomogło mi też mówienie na głos co robię, trochę jak debil, bo nie jest to konieczne, ale powtarzałem na głos "rozglądam się, upewniam się co do możliwości wykonania manewru, i cyk dwójeczka, puszcza mnie, więc jadę
  • Odpowiedz
@kaemelek: Pamiętaj, że wracając z udanego egzaminu, na ostatniej prostej przed bramą od WORDu należy zatrąbić przez 2 sekundy.
Kolega mi mówił, że to taka niepisana tradycja.
  • Odpowiedz
@kaemelek: ja mam wrażenie że te #!$%@? wiedzą ile masz kasy na koncie bo zdawałem tyle razy aż mi go nie wyzerowali (zostało mi na wydanie prawka) i za każdym razem jeździli ze mną po godzinę (można zakończyć po 25 minutach, jak są zrobione wszystkie zadania egzaminacyjne, a wszystkie zadania miałem kilkakrotnie dobrze zrobione...) i czekali na drobne błędy, które zdarzają się każdemu kierowcy...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Judger: no to dziwne, mój instruktor mówił, żeby raczej nie mówić za dużo, bo to głupie, ale w takiej sytuacji, jak wyjeżdżasz z podporządkowanej, ktoś mruga światłami i Cię puszcza, to warto oznajmić, że decydujesz się na jazdę, ponieważ ktoś ustępuje Ci pierwszeństwa xD
  • Odpowiedz