Wpis z mikrobloga

@InterferonAlfa_STG: Mi zawsze trafi sie jakis wiekszy karton, to wkladam do niego mniejsze i zgniatam wlasnym ciezarem, zdziwilbys sie ile kartonu mozna upakowac w malej przestrzeni jak sie chce, gdyby kazdy tak robil to mysle ze nawet taki gówniany kontenerek na blokowisku dałby rade
@DetonatorGufna: U mnie tak jest. 3 wielkie kontenery stoją a w środku pudło po telewizorze i już nic więcej nie wrzucisz. Reszta kartonów kłębi się obok a jak pada deszcz i wieje to robi się taka kartonowa powiewająca szmata. Pięknie to wygląda, kiedyś zrobię zdjęcie.