Wpis z mikrobloga

@szybki_zuk: A ja Ci przyznam szczerze, że już się w tym pogubiłem. Na przestrzeni roku widziałem informacje zarówno, że pomagają jak i że nic nie dają. Nawet nas rząd zmieniał stanowisko w tej kwestii. Ergo, to że są teraz nakazane, nie uwiarygadnia dla mnie, że naprawdę coś dają.
Czy tak jest? Może. Ale przyznam, że w zalewie dezinformacji, nie chce mi się już szukać na ten temat odpowiedzi. Aktualnie: w
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@szybki_zuk: "Chyba najpoewszechniejszy pseudoargument szurów i magików"

Bardzo dobry i prosty argument obalający tezę zakładająca, że jak duża część osób o czymś mówi to na pewno ma rację.

Możesz do niego jeszcze dodać zalecenie przez lekarzy palenia papierosów na poprawę zdrowia. Też dobry sposób bo większość go
  • Odpowiedz
Bardzo dobry i prosty argument obalający tezę zakładająca, że jak duża część osób o czymś mówi to na pewno ma rac


@Krupier: Nie, już wyjaśniłem czemu jest to debilny argument. Ta "duża część osób" to jest twój chochoł i absolutne niezrozumienie nauki. Tu nie chodzi o to czy dużo jakichś osób coś mówi tylko o naukowców, którzy pracują inaczej niż kiedyś. Nowoczesna nauka opiera się na wiarygodnej metodologii. Oczywiscie, specjalista nadal moze się mylić, ale po pierwsze: jeśli większość specjalistów ma takie samo zdanie to prawdopodobnie mająrację, bo opierają się w końcu na dowodach. Jeśli nadal masz wątpliwosci to dowody są wtedy na wyciągnięcie ręki, bo publikacje są bez problemu dostępne w necie.

Możesz do niego jeszcze dodać zalecenie przez lekarzy palenia papierosów na poprawę zdrowia. Też dobry sposób bo większość go
  • Odpowiedz
@iredbox: I tak właśnie pozwala się państwu i ogólnie wszystkim na #!$%@? nas. Oczywiście w 95% winne jest #!$%@? sądownictwo, zamiast w większości przypadków 24h i gotowe to czeka się latami. Ale to 5% to my niewalczący o swoje prawa. Masz gwarancje/rekojmie - ZAWSZE z niej korzystaj i walcz. Ktoś coś ci zrobił, okradł, uszkodizł - walcz o swoje jak nie chce po dobroni. I tak wszędzie. Czym więcej ludzi
  • Odpowiedz
nosimy maski od roku. Dlaczego wirus nie zniknol, nie zaginol na zawsze?


@Krupier: juz tłumaczę. Tę sprawe zbadali niemcy podczas drugiej fali. Tworzyli mapę zarazen i przy pomocy wywiadu z kazdym zarazonym okreslali gdzie, kto najprawdopodobniej sie zaraził (byl caly artykul na ten temat. Wybacz, ze nie przedstawie dokladniej ale czytalam to w grudniu i odnalezc nie potrafie). Wyszlo im, ze do najwiekszej ilosci zakażeń dochodzi w pracy, w domu
  • Odpowiedz
@Krupier: o jakim kraju mowa bo powody mogą byc różne. Np taka Szwecja nie ma obowiazku noszenia maseczki, ale ma zalecenie robienia tego w okreslonych sytuacjach. Maja tez zalecenie dystansu, dezynfekcje i powiedzmy, ze wiekszosc rozsadnego pakietu.

Dużą rolę moze odgrywać wydolność sluzby zdrowia, styl zycia mieszkancow, genetyka, pogoda. Tak jak mowie, duzo zalezy od kraju. My mamy caly pakiet najgorszych czynnikow: zimno, mokro- raj dla koronawirusow. Oprocz tego mamy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@lubiegrzeski: "o jakim kraju mowa bo powody mogą byc różne. Np taka Szwecja nie ma obowiazku noszenia maseczki, ale ma zalecenie robienia tego w okreslonych sytuacjach. Maja tez zalecenie dystansu, dezynfekcje i powiedzmy, ze wiekszosc rozsadnego pakietu."

Tak. I mało kto się do tego stosuje.

Powszechnych masek nie ma przecież pełno krajów. Z takich znanych mi w Europie to znaczna część
  • Odpowiedz
@Krupier: zgadzam sie ze wszystkim poza tym, ze wirus nie okazal sie groźny. Chlopie mamy praktycznie lockdown od poczatku grudnia, gowniaki nie chodzą do szkoly, pracownikow z lekkim katarem wysyla sie do domu, kwarantannujemy ludzi, polacy sie myją (!), a i tak dzienna ilosc trupów podawana jest w setkach. Sama znam 4 osoby, ktore na to zmarly (+ jedną, której szpital chcial to przypisać) i całą masę, ktora przeszla to
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@lubiegrzeski: "zgadzam sie ze wszystkim poza tym, ze wirus nie okazal sie groźny. Chlopie mamy praktycznie lockdown od poczatku grudnia, gowniaki nie chodzą do szkoly, pracownikow z lekkim katarem wysyla sie do domu, kwarantannujemy ludzi, polacy sie myją (!), a i tak dzienna ilosc trupów podawana jest w setkach."

I te setki to dla ciebie jakas ogromna liczba? Z całym szacunkiem do wszystkich ofiar, ale nie, to nie jest liczba, która by usprawiedliwiała te wszystkie obostrzenia.

" Sama znam 4 osoby, ktore na to zmarly (+ jedną, której szpital chcial to przypisać) i całą masę, ktora przeszla to bardzo
  • Odpowiedz
@Krupier: @Krupier: no setki dziennie to jest ogromna liczba!

"kazda choroba moze sie zle skonczyc" - nie no porownanie najwiekszej epidemii od dziesiecioleci do "każdej choroby" to juz troche przesadzasz. Od przeziebienia raczej nie ma tylu zgonow. Od grypy tez. W sumie od niewielu chorob dziennie ginie tylu ludzi. A pamietajmy, ze to choroba zakazna, wiec mozemy zatrzymac roznoszenie.

Juz wyzej Ci pisalam dluzsza odpowiedz co do dzialania
  • Odpowiedz
z całym szacunkiem do wszystkich ofiar, ale nie, to nie jest liczba, która by usprawiedliwiała te wszystkie obostrzenia.


@Krupier: aha do tego zapomnialam sie odniesc, a to dosc kluczowe zdanie.

No wlasnie chcialam powiedziec, ze tych wszystkich obostrzen chyba nic nie usprawiedliwia bo nie mają one żadnego sensu i sa wlepiane na oslep.
Jednak nie moge postawic znaku rownoaci pomiedzy zalozeniem maseczki podczas kontaktu z ludzmi, a zamknieciek komus firmy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@lubiegrzeski: "no setki dziennie to jest ogromna liczba!"

Co? Serio? Setki zgonow dziennie na 38 mln kraj to ogromna liczba? No ok, masz prawo tak uważać.

""kazda choroba moze sie zle skonczyc" - nie no porownanie najwiekszej epidemii od dziesiecioleci do "każdej choroby" to juz troche przesadzasz. Od przeziebienia raczej nie ma tylu zgonow. Od grypy tez. W sumie od niewielu chorob dziennie ginie tylu ludzi. A pamietajmy, ze to choroba zakazna, wiec mozemy zatrzymac
  • Odpowiedz