Mam historyczne pytanie, dlaczego niektórzy Niemcy twierdzą, że Polacy ich masakrowali podczas II WŚ w Gdańsku czy w Bydgoszczy? Serio, spotykam się z takimi twierdzeniami.
@blablaelotrzydwazero: To kłamstwo zwykłe. Niemcy szkalowali Polaków, zwłaszcza w Gdańsku. Do dzisiaj jest w Berlinie, rada Wolnego miasta Gdańska na uchodźstwie, domagająca się przywrócenia stanu sprzed wojny i deportacji Polaków. Wystąpili nawet z oficjalnym pismem do ONZ ale zostało odrzucone.
@blablaelotrzydwazero: Może chodzi im o to, że ludzie walczyli o swój kraj i o to, że w sumie nie wiem jak Bydgoszcz, ale Gdańsk walczył i podał się tylko przez to, że Warszawa upadła. Ponoć Gdańsk mógł walczyć jeszcze kilka dni, ale poszło odgórnie po ucieczce prezydenta, że się podaje cały kraj.
@DunningKruger: Ale w tamtym czasie nawoływanie do wojny prewencyjnej to nie był zły pomysł. Przy wsparciu UK i Francji, nie byłoby dzięki temu np Holokaustu. Racją jest też że nie ma co tego odgrzebywać dzisiaj
@DunningKruger: Można mniej więcej nakreślić co by się stało, na podstawie dokumentów, wspomnień a nawet Mein Kampf. Nasz sojusz z Niemcami skończyłby się po dojściu wojsk sojuszniczych do Uralu. Wtedy Niemcy wzięli by się za nas i do lat osiemdziesiątych nastąpiłaby całkowita eksterminacja Żydów i Słowian.
Mam historyczne pytanie, dlaczego niektórzy Niemcy twierdzą, że Polacy ich masakrowali podczas II WŚ w Gdańsku czy w Bydgoszczy?
@blablaelotrzydwazero: Chodzi z pewnością o "krwawą niedzielę" (Bromberger Blutsonntag) w Bydgoszczy w 1939, gdy polskie wojsko przystąpiło do likwidacji niemieckich dywersantów. Przy takich okazjach zawsze obrywają również ludzie zupełnie niewinni, bo w końcu dywersanci mundurów nie noszą. Zresztą późniejsza zemsta Niemców była całkowicie niewspółmierna. Takie zdarzenia miały miejsce również na Górnym Śląsku
@szczupak_ziemny: Trochę źle napisałem o tym Gdańsku, bo bardziej Pomorze, Wybrzeże, ale tak to jest pisać w nocy o takich rzeczach. Ja już nie pamiętam gdzie, ale czytałem takie jakby notatki ludzi, zbiór wspomnień z moich okolicy, czyli pomorskie, kujawsko-pomorskie i są tam różne informacje, które nie zgadzają się z tymi promowanymi w szkołach. ale są faktem, gdzie kilka osób opisuje, że mogli walczyć dalej tylko nie było już sensu, bo
@nophp: być może ale co by to zmieniło. Nawet gdyby Warszawa dłużej by wytrzymała to wybrzeże było odcięte od zaopatrzenia i jakiegokolwiek wsparcia. Opór od samego początku miał być tylko symboliczny bez perspektyw na odsiecz.
@blablaelotrzydwazero: Kwestia długoletniej RFNowskiej propagandy oraz współczesnego braku edukacji. Polacy też twierdzą, że Ukraina jako państwo to istnieje od 1991. A SS Galizien to już jest w ogóle festiwal bredni i niewiedzy.
Wybiera się takie wisienki, żeby potem można było mówić o historii w sposób wygodny dla jednej ze stron. Niewyedukowani Niemcy bardzo pod tym względem bardzo lubią Mickiewicza, który napisał nawet modlitwę, w której prosi Boga o "wielką wojnę narodów".
@szczupak_ziemny: Tego to ja już nie wiem. Ekspertem od historii nie jestem, ale miałem dobrą nauczycielkę w technikum, która oprócz tego co narzuca program nauczania mówiła też o innych bardziej istotnych sprawach dla regionu i mówiła, gdzie można doczytać więcej na ten temat i powygrzebywać jakieś ciekawostki.
#historia #polska #iiwojnaswiatowa #pytaniedoeksperta #kiciochpyta
To były porąbane czasy. Jedno jest faktem: ktoś ziejący tym w 2021 jest daunem. Masz dobry wskaźnik kogo omijać.
Dobra, jakieś inne sugestie?
@blablaelotrzydwazero: Chodzi z pewnością o "krwawą niedzielę" (Bromberger Blutsonntag) w Bydgoszczy w 1939, gdy polskie wojsko przystąpiło do likwidacji niemieckich dywersantów. Przy takich okazjach zawsze obrywają również ludzie zupełnie niewinni, bo w końcu dywersanci mundurów nie noszą. Zresztą późniejsza zemsta Niemców była całkowicie niewspółmierna. Takie zdarzenia miały miejsce również na Górnym Śląsku
Wybiera się takie wisienki, żeby potem można było mówić o historii w sposób wygodny dla jednej ze stron. Niewyedukowani Niemcy bardzo pod tym względem bardzo lubią Mickiewicza, który napisał nawet modlitwę, w której prosi Boga o "wielką wojnę narodów".