Wpis z mikrobloga

Mam bilską mi osobę w rodzinie która bardzo lubi alkohol. Piję często. Kilka razy w tygodniu. Ma pracę, nie zatacza się, nie zalicza zgonów. Jeśli trzeba gdzieś jechać np. po dzieciaka czy odebrać żonę z pracy to nie ma problemu by tego dnia nic nie spożywać. Jeśli tylko ma wolny dzień dla siebie to po prostu lubi strzelić kilka piwek czy drinków. Nie wiem co myśleć. Funkcjonuje tak od kilkunastu lat. To już jest alkoholizm?

#alkoholizm #pytanie
  • 11
Słyszę tyle usprawiedliwiania w tym wpisie jakbyś był conajmniej współuzależniony ( ͡° ͜ʖ ͡°) tak jak najbardziej brzmi jak faza chroniczna alkoholizmu i jeden #!$%@? ciąg
@suqmadiq2ama no akurat on z tego co widzę ma zajebiste relacje z żoną i sama to przyznaje. Tylko wiadomo, że alko to nie woda i bebechy dostają w #!$%@?. No i dochodzi myśl, że w razie większego problemu to bardziej popadnie w procenty