Wpis z mikrobloga

Obawiam się, że wampir jest bardziej medialny i lepiej wpływa na wyobraźnię odbiorcy przez co lepiej się sprzedaje + jednak kulturowo wciąż nazwanie kogoś bestią lub przyrównanie powoduje, że ludzie się tej osoby boją i następuje wykluczenie społeczne takiego osobnika.
Dodatkowo jeszcze chyba to zwiększa ostrożność ludzi, bo będą unikać "bestii" i np nie chodzić w miejsca, gdzie grozi im niebezpieczeństwo. Psiego napleta wszyscy by zlali raczej.
Zastanawiam się też czy taka zniewaga by na niektórych nie zadziałała prowokująco w sensie "jeszcze będziecie się mnie bać".