Wpis z mikrobloga

@skizo: ja kiedyś obtarłem zderzak taksówce zaparkowanej pod moim blokiem, kartkę zostawiłem, ale nikt nigdy się ze mną nie skontaktował w tej sprawie ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
@skizo: kiedyś babka wjechała mi w dupe a jako że nie robiła z niczym problemu i od razu się przyznała to zgodziłem się sprawę załatwić "polubownie" chociaż naprzeciwko nas była policja i mogli się domyśleć co się stało bo stali tam już chwile. Miesiąc później kulturalnie pokryła fakturę u mechanika za uszkodzona część, kwestia pomalowania i spasowania zderzaka bo uderzyła w kulę więc strat nie było u mnie sporych. Można
  • Odpowiedz
@2giekonto: Moje wówczas prawie nowe auto z salonu (pierwsza szkoda boli bardzo) ktoś porysował, zderzak cały z boku przetarty, kartki brak. Udało mi się to zetrzeć matowieniem i polerowaniem częściowo, w międzyczasie obite drzwi w 3 miejscach, kartek brak. Rok temu błotnik uderzony i przeciągniete aż do zderzaka. Kartki brak. Polacy to robaki pod tym względem i jakby mi ktoś teraz zrobił coś podobnego i zostawił namiar to bym mu
  • Odpowiedz
@skizo: ostanio na parkingu na mnie tez czekała karteczka. Sprawca zostawił kartkę i sprawa rozwiązana! Tez wierze w ludzi!
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@skizo: jak rozumiem w każdym smsie na początku się przedstawiała, bo jak wynika z treści już wcześniej do siebie pisali.
Zarzutka, ale przynajmniej niosąca pozytywne wartości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@skizo: też całkiem niedawno przytarłem gościa, zostawiłem kartkę, zadzwonił, spisaliśmy oświadczenie i nie dość, że zadziałała mi ochrona zniżek to jeszcze za kontynuację dostałem 50zł zniżki na OC ;) A ile lżej i lepiej się czułem, że tak załatwiłem sprawę. Gość podziękował, zbiliśmy pionę i tyle.
  • Odpowiedz