Wpis z mikrobloga

Dam wam protip, który działa i sam testowałem kilkukrotnie.
Jak #jehowi #swiadkowiejehowy przyjdą was nękać w waszym mieszkaniu to udajecie, ze znacie jedna z osób po czym mówisz do tej osoby, że przecież wie o twoim niedawnym odejściu i w ogole bojkotowaniu ich nauczań bo są fałszywe i zakłamane - musicie być przekonujący. Na koniec mówiąc bezpośrednio do tej osoby która jest waszym celem, żeby w końcu was odwiedziła jak ostatnio i nie udawała, ze cię nie zna bo nawet pomagała ci wyjść z tej sekty ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Będą śmieszki na 102 i już nikt was nie odwiedzi ponownie xD

#takaprawda #takbylo #heheszki

Kiedyś #!$%@? taka maniane czytając wcześniej, ze oni maja jakoś kategoryczny zakaz przebywania i kontaktu z osobami które odeszły od ich społeczności, ale nie wiem na ile to prawda, chociaż zakłopotanie jakiemu towarzyszyła ta rozmowa osoby do której mówiłem na ty było zabawne XDD

  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

maja jakoś kategoryczny zakaz przebywania i kontaktu z osobami które odeszły od ich społeczności, ale nie wiem na ile to prawda


@Megawonsz_dziewienc: mają zalecenie, żeby nie wchodzić z takimi ludźmi w bliższe kontakty. Taka rozmowa najpewniej doprowadzi do tego, że zapiszą sobie w notatkach, że taka osoba ("wykluczona") tu mieszka i odwiedzi Cię ktoś z większym doświadczeniem (np. tzw. "bracia starsi").
Od kiedy pamiętam wystarczyło powiedzieć "proszę sobie zapisać, że
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc: To fakt, że nie odzywają się do byłych członków. Sama byłam Świadkiem Jehowy, prowadzę też tag o swoich wspomnieniach z tej sekty - #wesolezyciewsekcie. Jakiś czas temu pisałam o tym, jak argumentują zakaz odzywania się do byłych członków: https://www.wykop.pl/wpis/52427779/

Ale jak do Ciebie przyjdą to wystarczy wprost powiedzieć, że nie życzysz sobie żeby do Ciebie przychodzili :P nie rozumieją "nie mam czasu" ani "nie chcę zmieniać
  • Odpowiedz
@13czarnychkotow: hmm myślałem, że zarzucili pomysł z chodzeniem po domach wcześniej i teraz tylko na ulicy stoją z książeczkami. Ci co stoją na ulicach to jehowi czy jakieś inne wyznanie?
  • Odpowiedz
@Callow tak, to też oni, ale to jest jedynie dodatkowy sposób na głoszenie, ich główną działalnością dalej było chodzenie do ludzi. Z tego co wiem na czas pandemii porzucili też stanie w miejscach publicznych z literaturą.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@13czarnychkotow: @Sandrinia:
A ja mam pytanie, czy świadek Jehowy musi chodzić na takie służby czy jest to kwestia tylko chęci?
Miałam w klasie takiego, nie wiedział gdzie mieszkam, pewnego dnia ktoś puka do drzwi, otwieramy a tam on z mamą ( ͡° ͜ʖ ͡°) cały czerwony się zrobił i widać było że się zawstydził, więc teraz mnie zastanowiło
  • Odpowiedz
@Megawonsz_dziewienc:hehe. Ja z 10, 11 lat temu wyjeżdżam od babci zaraz po zdaniu prawka - i podchodzą uchylam szybę i mówię, że wyjeżdżam w interesach ( 18 letni młodzik xD ) i wracam za 3 miesiące. Jakiś czas później dzwoni do mnie babcia ze jakis pan i pani o mnie pytają ze się z nimi umówiłem- a tylko powiedzialem ze nie mam czasu czasu i bede za 3 miesiące. I
  • Odpowiedz
@spookyscaryskeleton: nie muszą, ale oni o tym nie wiedzą ( ) generalnie jest tak, że składają co miesiąc "owoc" z takiej służby - karteczkę z ilością godzin, ile przepracowali, ile literatury rozdali itp. Jak nie zdasz owocu to nic takiego się nie stanie, ale starsi mogą zacząć z taką osobą rozmawiać i zachęcać do powrotu do służby. Zależy od zboru.

Jest też bardzo duża presja,
  • Odpowiedz