Wpis z mikrobloga

@Dru_Gru:
Sorry, ale Taylor Swift, Beyoncé, Christina Aguilera czy inne popeliny to za ciężki kaliber dla mnie. Szczególnie jeśli są wymieniane zaraz obok Arethy Franklin czy Elly Fitzgerald.
  • Odpowiedz
@Dru_Gru: Ja mam dokładnie odwrotne odczucia. W 357 muzyka jest dość zróżnicowana, są stare i nowe kawałki z różnych gatunków. RNŚ z kolei mam wrażenie, że chce być fajne na siłę, ale nie wychodzi to zbyt dobrze. Nie mówiąc, że Beyonce czy innych pop-gwiazek, to można posłuchać w jakichś eReMeFach. O audycjach to szkoda nawet porównywać, bo w 357 szukają ciekawych tematów i radio ciągle zaskakuje, a RNŚ kreowało się
  • Odpowiedz
@archive: @chwed: Radio 357 - jakimi audycjami sie warto zainteresować? Chcę potestować. Ja do tej pory testowałem Nowy świat i oprócz Manna i Miłomuzomanii, ktora jest mocno w moim guście, w zasadzie nic mi nie podeszło jakoś szczególnie
  • Odpowiedz
@maly_ludek_lego: Przeglądarka w soboty, Reportaż w 357 w piątki, Sobotaż, Zakamarki, nie wiem w jakiej audycji, ale gdzieś w soboty w okolicach 16 są czasem ciekawe rozmowy z jakimiś podróżnikami, ciekawymi ludźmi itp. (to jest chyba life guru?). Do tego muzyczne audycja typu Max 357 i inne. Do tego rano w poniedziałki (chyba) Wizja lokalna i wieczorami w tygodniu Wieczorna publicystyka.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@maly_ludek_lego: no to nadal masz Minimax (Max 357), 3 audycje Stelmacha + jedna przedpołudniowa z Gąsiorowskim. Ja polecam jeszcze Patronautykę w niedzielę, piątkowe popołudnia z Kubą, codzienne poranki i listę z Łukawskim, Life guru w sobotę jest ciekawsze niż się mogło wydawać. Cichoński też jest dobry muzycznie, Michniewicz takie audycje o wszystkim i niczym w fajnym luźnym klimacie.
  • Odpowiedz
@Keczupikczu: Tak z ciekawości: kiedy w RNŚ słyszałeś Beyonce czy Christinę Aguilerę? Bo na pewno nie wciągu ostatnich dwu dni, nic takiego nie ma w playliście. Sam też sobie nie przypominam żeby ktoś w RNŚ puszczał popowy chłam
  • Odpowiedz
@Gryphin27:
Na obu antenach je słyszałem i nie miało miejsca ostatnio. Jestem na to wyczulony, więc utkwiło mi to w głowie. Napisałem o tym teraz, bo zaproszenie Margaret do studia przelało czarę.
  • Odpowiedz