Wpis z mikrobloga

Ktoś z kim się kontaktowałam scisle (spotkanie biznesowe, kilka godzin przy jednym biurku w małym pomieszczeniu) ma potwierdzony covid. Miał objawy przedwczoraj na spotkaniu, ale bagatelizował, ze to przeziębienie, bo zmarzł na sankach z dziećmi. No ale w nocy mi napisał, ze wczoraj go skierowali na wymaz i już ma wynik pozytywny i czuje się coraz gorzej, jego żona to już w ogóle masakra.

Pięknie.

Ja sama miałam kwarantannę jakieś dwa tygodnie temu, bo bylam chora, ale wynik był negatywny i mnie zwolnili.

Pewnie gdyby go wypytywali o kontakty to by mnie podał. Skądś tez wpadł na pomysł, żeby do mnie napisać.

Co byście zrobili? Sanepid się ze mną skontaktuje jeśli mnie gdzieś podał? Jest dalej w postępowaniu kwarantanna w takim przypadku? Jeśli tak to ile? Czy może ja dla własnego (i współpracowników, bliskich) dobra powinnam się gdzieś zgłosić czy tylko obserwować?

#koronawirus #kwarantanna
  • 3