Wpis z mikrobloga

Słuchajcie. Tak mi się przypomniało.
Byłem kiedyś w Peek & Cloppenburg, żeby kupić sobie kurtkę na zimę (przy okazji dowiedziałem się, że nie mają już Barbour. Gnoje). No i przeglądam sobie kurtki a tu do sklepu wpada wesoła brygada. Dwie niunie + Seba.
Oczywiście wszyscy od stóp do głów ubrani w LV, Armani, Gucci i tym podobne z kubkami z McDonalda w dłoniach i od wejścia drą ryje, że Seba musi sobie kupić kamizelkę.

No i znalazł. Puchowy, żarówiasto pomarańczowy bezrękawnik.
Oczywiście Armani.

No to drze ryja "eeee. Zochaaaa! Mam!"

Chwila ciszy.

I kolejne wydarcie na cały sklep "KUUUUUUUUUURŁAAAAAAA ILEEEEEEEE????!!!!?!?!!?!?!oneone!!!!????"

"SIEEEEEEEDEM STÓÓÓÓÓÓÓÓWWWWWW??!?!?!?!?!?!?!?"

Na co Zocha odpowiada nie mniejszym darciem "HEHEHEHE ILEEEEEEEEEE? KUUUUUUUURŁAAAAAA TO CHYBA ORYGINALNE HAHAHA HEHEHE".

Zwiesili głowy i poszli dalej szukać okazji życia.

Życie czasami pisze najlepsze scenariusze a historia przypomniała mi się po pytaniu @cus_ o Galerię Bałtycką ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zakupy #moda #heheszki #modameska #gdansk #kartuzy #koscierzyna (tak. Mówili co drugie słowo "jo")
  • 2