Wpis z mikrobloga

Przypomnę wam pewną sytuacje. W mroźne dni z rana pedro przychodził do swojego pana zarobić na fajki i dwa piwa. Piłował te drewienka w dzwiękach wycia głodnego i zziebnietego nera ale oczywiście z jego strony interwencji nie było. Psa grubasowi po jakimś czasie zabrano a widzowie zaczeli wytykać menelowi brak reakcji i tutaj zaczeło tłumaczenie szczocha. Najpierw powiedział że nie słyszał tego skamlenia nerka chociaż parobkował 5 m od kojca ale po nieudanej próbie wcisniecia kitu(nie było możliwe zeby nie słyszał) powiedział że to nie jego pies i nie jego sprawa. Pare miesiecy pozniej był już wielkim obrońca nera i karcił na filmach ostro konona za psa, przypominam sobie że raz nawet ośmielił się powiedzieć na lajcie że widzowie zareagowali za późno z poinformowaniem odpowiednich służb w sprawie nerka. Dlaczego pedro to taka fałszywa szuja?
#kononowicz
  • 12