Wpis z mikrobloga

założeniem twórcy była funkcja awaryjnego hamowania.


@xdrcftvgy: proponuję zaciągnąć na mokrym asfalcie przy 100km/h
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°) Awaria murowana, na murze, latarni, bądź w rowie.
  • Odpowiedz
@xdrcftvgy: na PJ uczą, że w sytuacji awaryjnej w końcowej fazie hamowania powinno się zaciągnąć także ręczny

Nigdy jeszcze (na szczęście) takiej sytuacji nie miałem, ale to ma sens. Jakby od razu zaciągnąć ręczny przy hamowaniu awaryjnym to zablokowałby koła powodując wydłużenie drogi hamowania.

Jak padną ci hamulce totalnie, to taki ręczny nie pomoże raczej przy prędkości 40 km/h+, tzn coś tam wyhamuje, ale skończy się zblokowaniem kół.
  • Odpowiedz
Czy wiecie że to jest hamulec awaryjny?


@xdrcftvgy: to nie jest do jazdy bokiem?! ( ͡ ͜ʖ ͡)

proponuję zaciągnąć na mokrym asfalcie przy 100km/h


@defoxe: proponuje samemu sprawdzić

Delikatnie pociągając wyhamujesz auto bez blokowania kół i bączka, do tego to służy. To nie tylko hamulec postojowy ale i awaryjny
  • Odpowiedz
Jak padną ci hamulce totalnie, to taki ręczny nie pomoże raczej przy prędkości 40 km/h+, tzn coś tam wyhamuje, ale skończy się zblokowaniem kół.


@Iskaryota: wbijasz najniższy możliwy bieg przy danej prędkości, później trzymając palcem blokadę unosisz delikatnie hamulec i jak zaczyna łapać to korygujesz, nie podnosisz na samą górę

Na luzie wyhamowałem tak samochód ze 100+, oczywiście na dystansie pół kilometra ale wyhamowałem
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Iskaryota: przy 40km/h może uratować przed kolizja ale przy awarii hamulców na autostradzie przed zatorem trzeba się modlić choć dobry awaryjny może i w tej sytuacji uratować życie (co jebnac przy 140km/h to nie np. 70)
  • Odpowiedz
@xdrcftvgy: to jest generalnie dziwny temat : D

Przepisy wymagają że samochód musi być wyposażony w hamulec awaryjny, na jedną z osi. Natomiast nie jest wymagany hamulec postojowy, jeżeli hamulec awaryjny pełni jego rolę, więc wynika z tego że należy go nazywać hamulcem awaryjnym.

Ale znowu literatura, czy to starsze książki czy nowsze o budowie pojazdów samochodowych, w wielkoszosci określają go albo jako hamulec pomocniczy, bądź postojowy.

Więc generalnie w mojej
  • Odpowiedz
@xdrcftvgy: ja to bym powiedział że raczej większość mówi poprostu ręczny : )

Nie zależnie, czy to dźwignia, przycisk, czy pedał. Tak się utarło, i to raczej tak naprawdę, jakbyśmy go nie nazwali, to i tak każdy wie o co chodzi.
  • Odpowiedz