Wpis z mikrobloga

Kraje które się w jakikolwiek sposób liczą na świecie, np Wielka Brytania, starają się być przygotowane na praktycznie każdą okazję - jednym z wyrazów tej postawy są tzw letters of last resort.
Jak sama nazwa wskazuje, jest to list od Premiera, po który sięga się w sytuacji ostatecznej - w tym przypadku w sytuacji, gdy Wielka Brytania jako taka przestaje istnieć. Kto więc po po niego sięga, jeśli UK już nie ma? Taki list leży w specjalnym sejfie znajdującym w każdym brytyjskim okręcie podwodnym, a sięga po niego kapitan.
Co zawiera taki list - tego nie wie nikt aż do cjwili otwarcia - może być to rozkaz, aby ratować życie załogi i przekraść się do najbliższego neutralnego portu, może być to rozkaz oddania się pod rozkaz australijskiej lub amerykańskiej marynarki (jeśli dalej istnieją), a może być to rozkaz atomowego odwetu na prawdopodobnym sprawcy ataku, a każdy z tych okrętów jest zdolny do zaorania atomem ponad 100 niezależnych celów w promieniu 12 000km.
Pozostaje pytanie - skąd wiadomo że Wielka Brytania przestała istnieć? Obejmuje to cały szereg mniej lub bardziej tajnych procedur, ale jedną z nich jest sprawdzenie czy międzynarodowy kanał BBC Radio 4 nadal nadaje.
No a teraz do puenty - wyobraźcie sobie alternatywną rzeczywistość, gdzie Marynarka Wojenna RP nie jest gównem i kapitan atomowego podwodnego ORP Popiełuszko, dostaje rozkaz żeby po wymianie nuklearnej, gdy nie wiadomo czy Polska jeszcze istnieje, przejść na nasłuch i sprawdzić czy Jacek Kurski dalej #!$%@? na kobiety, homoseksualistów i Żydów XDDDD
#pasta