a) Własnoręcznie zbuduj karmnik (nie musi być z drewna, Internet jest pełen inspiracji) dla ptaków i zamontuj go w ogrodzie lub na balkonie. Sfotografuj ptaki, które go odwiedziły. b) Znajdź w Internecie jakąś ciekawą akcję charytatywną i dołącz do niej c) Napisz wiersz sylabiczny o zimie (min. 10 wersów)
Nie załapałem się na fotę ptaszka więc wrzucam sam karmnik :/
Dodatkowo dodam swój wierszyk o zimie.
Gdy odchodzi jesień sroga W mróz ja modlę się do Boga "Boże sypnij śniegiem trochę Bym chciał widzieć białą drogę Choćbym umarł w tą sobotę Chcę ze śniegiem zrobić fotę" Byle deszczu by nie spuszczał, Ciepła przyjścia by nie zmuszał. Niemożliwe, Bóg posłuchał Śnieg za śniegiem się pudrował, Pudrował zieloną trawkę, Gdy ja popijałem kawkę. Mgłę wygonił, mróz rozruszał, Jakby Bóg linkami ruszał. Cud tej zimy, cud natury, Szczęście a nie smutek bury. Kończę historyjkę tą, wymyśloną oto mą, Bo pomysłów już nie sto, lecz już kurczę samo dno.
a) Własnoręcznie zbuduj karmnik (nie musi być z drewna, Internet jest pełen inspiracji) dla ptaków i zamontuj go w ogrodzie lub na balkonie. Sfotografuj ptaki, które go odwiedziły.
b) Znajdź w Internecie jakąś ciekawą akcję charytatywną i dołącz do niej
c) Napisz wiersz sylabiczny o zimie (min. 10 wersów)
Nie załapałem się na fotę ptaszka więc wrzucam sam karmnik :/
Dodatkowo dodam swój wierszyk o zimie.
Gdy odchodzi jesień sroga
W mróz ja modlę się do Boga
"Boże sypnij śniegiem trochę
Bym chciał widzieć białą drogę
Choćbym umarł w tą sobotę
Chcę ze śniegiem zrobić fotę"
Byle deszczu by nie spuszczał,
Ciepła przyjścia by nie zmuszał.
Niemożliwe, Bóg posłuchał
Śnieg za śniegiem się pudrował,
Pudrował zieloną trawkę,
Gdy ja popijałem kawkę.
Mgłę wygonił, mróz rozruszał,
Jakby Bóg linkami ruszał.
Cud tej zimy, cud natury,
Szczęście a nie smutek bury.
Kończę historyjkę tą, wymyśloną oto mą,
Bo pomysłów już nie sto, lecz już kurczę samo dno.
( ͡º ͜ʖ͡º)