Wpis z mikrobloga

Niedawno Pan @koroluk wrzucił ciekawy wpis o tzw incelach

Nie trudno oczywiście nie zgodzić się o destrukcyjnej (nie tylko auto) tej grupy osób, jednak co do samego tonu wpisu poniekąd powinno się przyczepić.

W dobie ostatnich wydarzeń, które jak to w polskim piekełku lubią co chwila wracać - bo ktoś stwierdził że dziecko bez jednej półkuli mózgu jako dorosła jednostka (jeśli dożyje) będzie wiodło równie szczęśliwe życie jak człowiek posiadające geny "wikinga" czy innego "chada", więc nie można mu(zwłaszcza przez matkę) odbierać jej tej szansy. Czy to komuś się podoba czy nie - jest to kwestia ideologiczna i tego czy płód uważa się za "istotę tchniętą cząstką duszy" czy nic innego jak kawałek mięska który równie dobrze można by było podawać jako krewetkę w restauracji. Oczywiście, jak część innych kwestii ideologicznych, wywiera wpływ na komfort życia obywateli (w tym wypadku głównie polek), jednak na resztę rzeczy nie będzie miała ona względnie dużego wpływu (jak np gospodarkę - chyba że zaczną się rodzić same "kadłubki").

Jednak ton wpisu tego autora potwierdza, że pomimo rozwoju cywilizacyjnego - nie zależnie od strony barykady - największe emocje będzie budził nic innego jak... SEX czy inne ruchanie. Jak widać w pradawnym wewnętrznym konflikcie człowieka natura versus kultura, nadal ta pierwsza wygrywa większość starć. Bo w końcu nawet zakazywanie czy piętnowanie nieskrępowanego seksu jest tego efektem - gdyż pokazuje to jak w sumie ta potrzeba fizjologiczna(w sumie niekonieczna do przetrwania jednostki - tylko jak już gatunku) ma duży wpływ na całe społeczeństwo. Przez co w sumie dochodzi do pewnych paradoksów.

Najlepiej to pokazuje przecież konflikt lewicy jak i prawicy. Ci pierwsi, jako zwolennicy postępu kulturalnego (w kontekście cywilizacyjnym) w podejściu do seksu raczej skłaniają się do "powrotu do natury" - czyli większej swobody w celu osiągania jak największej satysfakcji seksualnej. W drugim przypadku, czyli prawicy często określającym się mianem "obrońców porządku naturalnego" raczej tak naprawdę bronią "kultury", gdzie seks jest "obarczony" cywilizacyjnym porządkiem i pewne zachowania nie będą tolerowane - czego efektem jest między innymi instytucja małżeństwa, spotykania zresztą w wielu kulturach.

No i tutaj wreszcie dochodzimy do kwestii incelstwa. Dlaczego incelstwo raczej skłania się do prawicy aniżeli lewicy? Bo w sposób "naturalny" nie są w stanie posiąść partnerki. Choć sam nie jestem zwolennikiem dzielenia na lewactwo i prawactwo, jednak jako że to upraszczanie poglądów ideologicznych nie jako wymusza dzisiejsze społeczeństwo - jakieś plemię musisz wybrać. Jednak rewolucja seksualna rozpoczęta w latach 60tych w krajach zachodnich spowodowała, iż powróciliśmy do czasów kiedy myśli się sercem (czy tam oczami) aniżeli mózgiem. Mózgiem w tym sensie, że się mocnej kalkulowało, i taka Julka z lat 50tych byłaby bardziej skłonna przyjąć adoracje 150kg z mordą jak STAR 266, byle by miał trochę większy majątek od niej. Teraz zaś, z dostępem do internetu, instagramem i możliwością kontaktu z chadami z całego świata, podobnego typu koleś raczej może sobie ją odpuścić i zacząć się zajmować sobą. Nie ma co ukrywać, wymagania odnośnie wyglądu - urosły. Podobnie stało się przecież z naszymi wymaganiami materialnymi, w miarę wzrostu powszechności, pewne rzeczy uchodzące za luksus stały się koniecznym standardem. Taka jest kolej rzeczy. Wymagania człowieka wzrastają wraz z jego świadomością o tym, co jest jednej strony dostępne pod względem istnienia, ale nie pod względem np finansowym. Dlatego też koreańczyk z północy całe życie pracujący na polu raczej nie będzie marzyć o RTX 3090 Ti i o wyruchaniu Scarlett Johansson, jak miał styczność jedynie z telewizorem i dwoma programami TV(o ile go stać na to).

Przez co incelstwo, we współczesnym znaczeniu, jest tworem kultury, nie natury. Incel nie może zaspokoić swoich potrzeb seksualnych nie z powodu samej jego brzydoty, aspołecznemu podejściu do życia itd. Gdyby to była kwestia natury, to by zapewne ruchał, ale przez "prośby", tylko "groźby". Bo choć takie osoby istniały praktycznie w każdej epoce, jednak ich nie umiejętność niedostosowania się do "reguł gry" wynika raczej z rozwoju cywilizacyjnego i odchodzenia od "dominacji siły" na rzecz " siły rozumu" (choć jak aktualne czasy pokazują, niekoniecznie się to udało). Jednak dopiero teraz mamy do czynienia z małą "epidemią". Internet raczej nie jest tego przyczyną, tylko agregatorem który gromadzi tego rodzaju ludzi i pozwala w pewnej części wyładować tą frustrację. Niestety, jednak nie całkowicie...

Zaś incel to nic innego niż jak perpetuum mobile nieszczęścia - które z wielu przyczyn zostało doprowadzone do takiego stanu w dzieciństwie, przez co jako dorosły sam w tym tkwi bo innego życia już nie zna. Powodów mogło być wiele, jednak skutek jest ten sam. Czyli pewnego rodzaju izolacja i wmawianie (słusznie bądź nie) kolejnych porażek i utwierdzaniu się o swojej małej wartości. Jednak - co w tym wszystkim najlepsze - zapewne zmiana np tylko jednego czynnika, czyli znalezienie się w innej grupie, pojawienie się w jego życiu jakiegoś "ogara" (np. nauczyciela w szkole) mogłoby uciec od tego losu. W końcu "każdy jest kowalem swojego losu, tylko nie każdy ma dobry materiał do kucia".

I choć złość @koroluk jest w pełni uzasadniona, jednak samej pogardy w ich stronę konieczne byłoby zrozumienie też samego problemu i jego istotę. Więc jeśli ten świat ma iść w lewą stronę, a jego nadrzędną wartością jest każdy człowiek, to nie powinno się dyskryminować nawet te agresywniejsze jednostki. Bo cóż to będzie za różnica w systemie, jeśli ktoś będzie piętnowany nie za np. kolor skóry, tylko to czy np. "zaliczył"?

#wykopiesobie #neuropa #4konserwy
  • 14
@MarnaImitacjaTuwima: Zanim zaczniemy się tutaj rozpływać nad koniecznością powstrzymania się od dyskryminowania biednych inceli, pragnę zauważyć że ta grupa społeczna jest bezpośrednio odpowiedzialna za kilkanaście ataków terrorystycznych/masowych mordów/zwał jak zwał, na terytorium USA, Kanady i Niemiec - a w krajach tych trwa teraz gruba debata czy generalnie to nie wziąć i nie zakwalifikować tych ruchów jako organizacji co najmniej "radykalnych i niebezpiecznych" lub wręcz wprost terrorystycznych, właśnie.

Także ten. Może
@MarnaImitacjaTuwima:

Incelstwo to stan psychiczny. To nie jest jakiś problem o charakterze obiektywnym. To wynik żałośnie niskiej samooceny iloraz zniszczenia psychiki czynnikami zewnętrznymi (czasem w formie autodestrukcji).
Sam fakt, że ja kontestując ich ocenę kobiet jestem nazywany „kukoldem”, czyli jak wynika z mojego riserczu nazwą zapożyczoną z jakiegoś żałosnego podgatunku porno, pokazuje jak bardzo porno zeżarło im mózgi.

Oni oceniają rzeczywistość przez pryzmat tego porno. Jak się tak wczytać w komentarze
@mnik1: Hmm wiesz co zainteresowało mnie to, za jakie aktualne akty terrorystyczne grupy incelowskie odpowiadają, więc jeśli możesz przytocz te przykłady gdyż najmocniej przepraszam, ale jestem najwidoczniej niedoedukowany w tym temacie przez co nie kojarzę żadnych tego aktów gdzie sprawcy ich dokonujących usprawiedliwiali je "brakiem ruchania". Ale jeśli takowe się pojawiły - to jak najbardziej powinny zostać uznane za terrorystyczne, podobnie jak inne organizacje zabijające w imię jakiejś idei.

Poniekąd Twoja
@dioxyna czyli mamy JEDNOSTKOWY przypadek sprzed praktycznie lat, przez który należy twierdzić iż INCELE (xD) należy jak najszybciej potraktować jak terrorystów i wsadzać do wiezien lub innych ośrodków które odizolują ich od społeczeństwa (chociaz sami się dawno od niego odizolowali w pewnych aspektach życia). Az przypominają mi się czasy materiałów, ze za strzelaniny odpowiadają gry komputerowe...

Jeśli jednak ten jeden przypadek należy traktować jako regułę, to BLM powinno być dawno zdelegalizowane(w koncu
@dioxyna Czyli wszystkie poprzednie masakry zwalamy na Incelow, mówimy spoleczenstwu ze sa poważnym zagrożeniem - a potem idziemy na kawę bo problem lewica znalazła swojego wroga, podobnie jak prawica robi to z LBGT?

I dziwnym przypadkiem wszystkie te mialy miejsce w szkołach, a po drugie wiekszosc z nich czasem nie była tlumaczona brutalnością gier komputerowych?

Nigdy tamtych przypadków nie łączyłem z tym bycie Incelem - bo należenie i indetyfikowanie się z nią
@MarnaImitacjaTuwima: wymówki stosujesz. Nowa grupa ekstremistów to nowa grupa ekstremistów, nie obchodzi mnie z jakiej mniejszości pochodzą, ważne, że stanowią zorganizowane zagrożenie dla społeczeństwa. Wcześniej nie było internetów i #!$%@? rzadko było przekazywane dalej i nie było tak często głównym budulcem ich osobowości. Teraz w każdym z tych aktów jesteśmy w stanie prześledzić ich działalność internetową która potwierdza przyczyny ich działań. Do tego wspólnie się napędzają i grożą, że nadejdzie dzień
@dioxyna w którym momencie zastosowałem "wymówkę"?

Wiesz idąc tym tokiem rozumowania czemu dalej w Europie Zachodnien tacy muzułmanie nie zostali "zdelegalizowani", którzy dzisiaj odpowiadają za większość zamachów terrorystycznych czy innego rodzaju aktów przemocy i do teraz stanowią realne zagrożenie dla porządku społecznego?

Wiec z jeden strony dostrzegasz ze należy się im pomoc, ale z drugiej należy och taktować jak najgorszych zwyroli i ekstremistów, którzy tylko czekają zeby dla własnej przyjemności rozwalić paru
@dioxyna Oczywiście, jednak takie osoby nie powinny być traktowani jak terroryści, bo tylko- nie ma co ukrywać - uświadczy ich tak naprawdę w słuszność ich dzialan. Bo w końcu zakwalifikowani są terrorystów czyli stanowiących zagrożenie dla aktualnego porządku publicznego - który jak idzie zauważyć, ewoluuje i ulega zmiana co jest standardem.

I zgodzę się z tym ze wszystkich sie nie wyleczy, ale większość z nich raczej powinno dać radę, bo błąd statystyczny