Wpis z mikrobloga

#bhpfailure - > mój tag dla chcących śledzić zdjęcia z różnych budów i to jak łamane jest na nich bhp

Pracownicy wykonujący prace na wysokości bardzo często myślą, że skoro są podpięci, to już są bezpieczni. Bardzo często jest to błąd. W przypadku szelek bezpieczeństwa z linką i amortyzatorem, jeśli dojdzie do upadku, to producent wymaga, aby pod taką osobą było min. 4,5m wolnej przestrzeni. Potrzebna jest do opadnięcia i nie uderzenia o nic w czasie "lotu". Mowa tu o sytuacji, gdzie użytkownik jest przypięty nad głową. Jeśli pracownik przypnie się na wysokości stóp, to ta wymagana wolna przestrzeń zwiększa się do 6,5m (!). Tyle potrzeba na rozwinięcie się amortyzatora plus wzrost człowieka.

W przypadku urządzenia samohamownego ta wolna przestrzeń to często 1,5m

Mimo to, dochodzi jeszcze "szok wiszenia". Szelki zaciskają się na aortach takiego "wisielca" co może spowodować nawet zgon jeśli wisieć taka osoba będzie za długo. Dlatego tak ważne jest, aby nie pracować na wysokości samemu i mieć ustalony plan ewakuacji wiszącej osoby.

Delikwent ze zdjęcia "zabezpieczył się" robiąc pętle linką i wiążąc na supeł do szelek.

Co trzeba było zrobić? Zapewnić mu podest roboczy, którego montaż potrwałby maksymalnie kwadrans, a zapewniłby mu stabilne stanowisko do wykonania pracy wraz z barierkami chroniącymi przed upadkiem.

#bhp #budownictwo
jarezz - #bhpfailure - > mój tag dla chcących śledzić zdjęcia z różnych budów i to ja...

źródło: comment_1612072926TGxftQ56vGU5GdV9xtVBrU.jpg

Pobierz
  • 78
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jarezz: tak dla jasności, ja jestem inżynierem ale nie budowlanym (chociaż raz mi kazali jechać na "budowę" - wg przepisów budowa, faktycznie to zmienialiśmy sprzęt elektroniczny)

za to hobbystycznie się wspinam - i strasznie irytuje mnie to jak ludzie pracują na wysokościach a dokładniej jak nie mają żadnych realnych zabezpieczeń albo pracują z dostępem linowym na jednej linie (na sportowo)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@megawatt: ja na wspinaczkach się nie znam. Po prostu pracuje na instrukcjach i ich się trzymam. Z linami miałem tylko styczność jak robiłem papiery żeby mieć wstęp na turbiny wiatrowe. Trzeba na symulatorze zjechać 21m w dół. Dodatkowo techniki ratunkowe ale szczerze to jeden dzień szkoleń i brak praktyki... Techniki ratunkowe znam oficjalnie następny tefresh mam za 1,5 roku.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Shatter: różnica jest tak, że jeśli byłby podest, poprawnie zbudowany i odebrany, a który wywrocilby się i doszło do wypadku, to pracownik / rodzina dostanie odszkodowanie. Na tej lince zostanie z niczym.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Shatter: twój punkt widzenia...

Co robi, nie wiem. Zdjęcie sprzed kilku miesięcy i nie moje, tylko od kumpla. Nie pamiętam.
  • Odpowiedz
@megawatt nie, nie mam doświadczenia alpinistycznego. Nie jestem też BHPowcem. Po prostu pracuję na budowie.
A dyskusji czasem się wtrącę, a nóż się czegoś nowego nauczę lub ktoś wyprowadzi mnie z błędu!
Wracając do tematu: czy Ty przypadkiem nie piszesz o amortyzatorach, czy tam uprzężach wysokogórskich? Być może rozmawiamy tu o innych wysokościach.
  • Odpowiedz