Wpis z mikrobloga

@anonim1133: Próbowałem NSXem między innymi, muscle carami i wieloma innymi. Teorię znam bardzo dobrze, ale w praktyce jest dupa.

BTW ja parę dni temu zrezygnowałem całkowicie z linii. Pierwszego dnia było ciężko, ale jak zasiadłem za sterami na drugi dzień to dopiero po skończeniu pierwszego wyścigu się skapnąłem, że nie ma linii. I wygrałem, naturalnie przyszło. Polecam, bo dużo więcej frajdy ;) I paradoksalnie lepsze czasy.
@vervurax: No mi tak jest po prostu łatwiej, potem bym hamował za wcześnie, albo za późno. No i widzę też czy zakręt się kończy, czy jeszcze nie. Jak idzie ten zakręt. Na tyle pomagaczy mogę sobie pozwolić, w końcu to tylko gra, rozgrywka. I tak dziwne, że zdecydowałem się na manualną skrzynię. Bo nigdy nie jeździłem z manualną w grze.

A ABS porzuciłem, bo po prostu skuteczniej hamuję bez niego.