Wpis z mikrobloga

@sorhu z tą kadencyjnością to też nie bardzo. Teraz też jest, nieformalna. Przyjdzie inny rząd to się "kadencja" KGP skończy. Nie przyjdzie, to albo zostanie ten sam, albo inny protegowany. A wraz z nim ruchy kardowe od komend wojewódzkich, przez powiatowe/miejskie/stołeczną i ewentualnie oddziały prewencji aż po komisariaty i kierowników posterunków. A wraz z komendantami naczelnicy wydziałów i kierownicy ogniw. Czasami zmiana jest na dobre, bo beton traci stanowisko. Ale czasami wręcz