Wpis z mikrobloga

Błędy w rozumowaniu: błąd względnego niedostatku.

Jednym z moich ulubionych błędów w rozumowaniu jest błąd względnego niedostatku (fallacy of relative privation) znany również jako „odwoływanie się do gorszych problemów”. Bardzo często można się z nim spotkać w codziennym życiu, a żeby go znaleźć na wykopie wystarczy wejść w dowolną dyskusję na temat jakichś problemów społecznych. Na czym to polega?

Gdy narzekamy na jakiś temat osobisty, to nasz rozmówca może stwierdzić, że to wcale nie jest ważne i nie warto się tym zajmować, bo są sprawy ważniejsze. Na przykład możemy powiedzieć: o kurczę, ale mnie dzisiaj boli głowa, to chyba ciśnienie! A nasz rozmówca na to: "boli głowa? To nic takiego, ja miesiąc temu uderzyłem stopą w kant stołu i złamałem palec! To był dopiero ból!" Na pewno znacie takie osoby...

Możemy też rozprawiać na tematy bardziej ogólne. Na przykład, że w Polsce jest duży smog zimą i nie da się oddychać. No jaki tam smog, panie kochany! Za komuny było gorzej, a jakoś ludzie nie narzekali! Poza tym, u nas to tylko zimą, a w takich Indiach przez cały rok! No to, co to za problem...

Jeszcze ciekawiej robi się, gdy poruszymy tematy ideologiczne, a najlepiej takie, w których nasz rozmówca ma odmienne przekonania od nas:

- No ja to uważam, że geje powinni mieć prawo do zawierania małżeństw. Jednak w Polsce jest pod tym względem dyskryminacja.
- Małżeństw, tak? A wiesz co się robi z gejami w Arabii Saudyjskiej? Zrzuca się ich z wieżowców! Byłeś już tam protestować?

- Myślę, że powinniśmy ograniczyć wykorzystywanie węgla, żeby spowolnić zmiany klimatu.
- Słuchaj mnie, od polskiego węgla to się odczep. Jak ci się nie podoba, to jedź do Chin zamykać fabryki, oni to dopiero trują!

- Uważam, że zakaz aborcji to poważny problem, to godzi w prawa kobiet, dlatego wspieram ich strajk.
- Strajk kobiet? To jakiś cyrk! Gdyby im chodziło o prawa kobiet, to by pojechały do islamskich krajów w Afryce! Tam by zobaczyły co to znaczy nie mieć praw.

I można by tak na każdy temat. A dlaczego jest to błąd w rozumowaniu?

Argumenty w rodzaju odwoływania się do gorszych problemów z reguły* niczego nie wnoszą do dyskusji. W zasadzie każdy problem można zbyć czymś z pozoru jeszcze ważniejszym. Żaden człowiek nie jest w stanie wymyślić odpowiedzi na wszystkie problemy świata. Każdy z nas zajmuje się tym co go dotyczy lub interesuje.

Ponadto argument ten zakłada, że rozmówca jest hipokrytą. Jest to atak na osobę. Można starać się tak zdyskredytować każdy czyn. Nakarmiłeś bezdomnego? No brawo, a co z dziećmi w Afryce? Nie wiesz, że one głodują? Ty świnio, nakarmiłeś go tylko po to by polepszyć swoje samopoczucie!

*oczywiście może się zdarzyć, że czyjeś problemy są naprawdę wydumane, jednak i w takim przypadku dobrą repliką jest podanie przykładu realnego działania dla realnej sprawy, a nie odwołanie się do spraw na które dana osoba również nie jest w stanie wpłynąć

#ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #neuropa
memento_mori - Błędy w rozumowaniu: błąd względnego niedostatku.

Jednym z moich ul...

źródło: comment_1611609553v6THg0L49BmzSvLkmyfNBn.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@memento_mori: Do tego odniósł się też np. Orestes, czyli Everyday Hero, gdy ujawniał nieprawdy i manipulacje czyjegoś materiału szkalującego Gretę Thunberg.
Zawsze można znaleźć coś gorszego.

A temu @kksu można by odpisać, że zadaniem polskich "obrońców chrześcijaństwa" powinno być pojechanie do Arabii Saudyjskiej i Pakistanu, żeby tam bronić prześladowanych chrześcijan. No ale ilu polskich narodowych katolików pojechało np. walczyć z ISIS i z wahabitami?
  • Odpowiedz
@Trojden: to bardzo ładnie i pięknie z twojej strony że obchodzi cię los uciskanych chrześcijan w blisko i średniowschodnich bantustanach, ale w przeciwieństwie do osoby której odpisywałem picrel, ja nie oczekuję od nikogo aby tych chrześcijan natychmiast wyzwolić spod jarzma nikczemnych muzułmanów, ani na pewno nie zamierzam umniejszać żadnemu zadeklarowanemu chrześcijaninowi jego chrześcijaństwa za to, że nie chce narażać swojego życia ku osiągnięciu tego celu
  • Odpowiedz
@memento_mori: i żeby było jasne, w normalnej sytuacji nigdy nie użyłbym takiego fikoła umysłowego, zirytowałem się tym, że wszyscy p0lscy "prawdziwi wolnościowcy" uznali że prawdziwa wolnościowość jest wtedy, gdy na oślep będziemy się bić o wolność obywateli innych państw, więc skorzystałem z, w mojej opinii, podobnej retoryki co OP picrel, którą uważam za gimnastykę umysłową, ponieważ i tak dyskusja na ten temat jest bezowocna i sprowadza się do uznania przeciwników
  • Odpowiedz
  • 3
@kksu Wasza wymiana zdań wyglądała tak:

- Należy potępić działania Rosji. Nawalny nie jest przestępcą. Konfederacja jest przeciwko potępieniu działań Rosji, więc to ruskie trolle.
- Ruskie trolle? A pojechałeś już do Rosji walczyć zbrojnie? Nie? Więc to ty jesteś ruskim trollem!

Pomijając wszystko inne, to argument którego użyłeś jest odwołaniem się do większych problemów.
  • Odpowiedz
@memento_mori: Zastanawia mnie to co napisałeś, bo uważam, że to nie do końca prawda, albo ja zwyczajnie nie rozumiem. Nie widzę tu wyraźnego rozgraniczenia między hierarchizowaniem problemów, poprzez odnoszenie się do tych o większej wadze jako pierwszych i będących faktycznym problemem, a zwykłym szukaniem problemu zastępczego, który ma dyskredytować działania, a w pierwszej kolejności wypowiedź rozmówcy. Pierwsza opcja jest jak najbardziej poprawna - uważam, że można i należy ważyć, czy
  • Odpowiedz
@DeadIy: Tak, oczywiście, napisałem o tym.

może się zdarzyć, że czyjeś problemy są naprawdę wydumane, jednak i w takim przypadku dobrą repliką jest podanie przykładu realnego działania dla realnej sprawy, a nie odwołanie się do spraw na które dana osoba również nie jest w stanie wpłynąć
  • Odpowiedz