Wpis z mikrobloga

@KRISSVector pewnego dnia żona pokazała mi ogłoszenie na FB, wzięli mnie bez żadnej rozmowy, na magazyniera z prawkiem, 3km od domu, po chwilili służbowe auto mogłem brać (mi huhu mi to było, bo dzieci wożę do przedszkola), ale teraz dostałem ofertę życia, na sprzedawcę z samochodem na własność, 3 osobowym, więc wilk syty i owca cała. Prywatne mogę zepchnąc do rowu ( co też wypadałoby uczynić, bo to złom).
@01ab tu ja cię stonuje. Moja żona po diagnozie była cały czas blisko mnie, a nawet bliżej niż przed. Zawsze byłem #!$%@? i tak to się kręciło, ale jak się nadzieja pojawiła, była bliżej.
@KRISSVector: zliczanie 'ile kobiet' jako żywo przypomina mi dyskujse nt. bab z tindera i badoo. Przypominam nieobytym: wedle linii obronnej jajowodowców i wspierających je białych rycerzy baby z tindera, tak eksponowane za posiadanie typowo hipergamicznych cech, to nikomy promil społeczeństwa. Fakty jak wiemy są takie że tam porządne baby to znikomy promil, zaś pozostałe reprezentują faktyczną i pokaźną grupę, bynamniej nie przybyłych z kosmosu, istot. Jako żywo, w obu przypadkach, czynnikiem
Ja #!$%@?ę. XDDDD
Dziewczyna do nich nie pisze - łełełe gdybym miał 180 cm i kwadratową szczękę, nie miałbym fobii społecznej, to by do mnie pisały łełełe.
Dziewczyna do nich pisze - #!$%@? głupia p0lko robisz to tylko na pokaz. <<5 minut później>> łełełe gdybym miał 180 cm i kwadratową szczękę, nie miałbym fobii społecznej, to by do mnie pisały łełełe.
@anikosa Ty wiesz, co to jest fobia społeczna? Wiesz, czemu tacy ludzie się wycofują?

Natura człowieka jest dążyć do lepszego stanu, chyba, że masz wpojone inne schematy postępowania.

Tak postępują ludzie, których rodzice po prostu na #!$%@? chowali, coś jak kury czy świnie. I to nie jest ich wina, tylko wszystkich na około, że nie reagowali jak przyszedł czas. Te tekst to po prostu zbieranie agencji, której nie otrzymali od rodziców.

Tak
@01ab no nie wiem ziom, znałem tylko jedna taka w swoim towarzystwie i tylko ona stała się wręcz witałem, z powodu którego teraz kilkadziesiąt osób jest ciąganie po sądach, a ona sobie siedzi w Szwajcarii. A jej mąż czekał prawie dwa lata na rozwód. A reszta, ambitne babki, z pomysłem na siebie i życie.
@Pawelczi: Nie, nie bawi mnie to.
Tak się składa, że sama boję się ludzi i bywały okresy, kiedy chodziłam w kominiarce lub w kominie przez miasto nawet, kiedy było ciepło. Ale nawet ja nie jestem taka nieufna i przepełniona nienawiścią do chłopaków mimo, że między innymi byłam gnębiona przez kilkoro chłopaków z mojego pierwszego gimnazjum (bo chodziłam do jeszcze jednego).
@anikosa nie widzę od Ciebie wiadomości na pw z chęcią szczerej rozmowy, tylko lekko prowokacyjne komenty pod wpisem na Mirko.
Fobia społeczna może przybrać wiele szat - strach, nienawiść, obojętność. A to o czy mówisz, czyli uporczywe kitranie się w miejscach publicznych już podchodzi pod manie jakaś, nie sama w sobie fobie.

Generalnie roszczę sobie prawo do wyzywania każdego, kto się zmaga z problemami zaburzeń psychicznych i nic z tym nie robi
@Pawelczi: Nie uznałam tego, jako coś, co powinnam tylko tobie napisać. Teraz tego nie robię, ale nie wiem, czy kiedyś znowu nie zacznę.
No to fajnie, że masz pracę, którą lubisz. Osiągnąłeś w ten sposób więcej, niż 99% ludzi pokroju wykopekbordo lub tych z tagu przegryw, co się ciągle użalają nad sobą, a jak zwrócisz im uwagę i powiesz, co należy zrobić, to cię wyzywają.
@anikosa bo ja szczwany byłem. Poszedłem na magazyn na początku, zacząłem zgłaszać usterki w autach bo nikt tego nie robił, potem oficjalnie dostałem flotę pod opiekę (tzn no flotę 8 aut), przy tej okazji się pokapowali że budowę auta znam na wylot a działanie poszczególnych części na 95%, no to wrzucili mnie na sprzedaż. I teraz płacą mi za #!$%@? o samochodach cały dzień. 10k to to nie będzie, ale z chęcią