[Prettylittlepsycho]

Jeśli ktoś np klient, powie wam coś przykrego, zwyzywa jak szmatę, zapominacie i lecicie dalej czy rozpamiętujecie całą sytuację przez kilka dni, a później dla pewności co kilka miesięcy o 3 w nocy wspominacie? #przegryw #gownowpis #pracbaza

[A.....l]

@Prettylittlepsycho: W piździe to mam, nawet się awanturuję czasem. A ze bez umowy jestem to #!$%@? mi zrobią.

[t.....1]

@Prettylittlepsycho: pamiętam jednego jak mi życzył żeby mnie samochód przejechał, a inne obelgi zapomniałem.

[d.....a]

@Prettylittlepsycho: przez 3 dni myślę o założeniu własnej działalności a potem zapominam o jednym i drugim xD

[S.....e]

@Prettylittlepsycho: ja nawet o tym nie myslalem juz po wyjsciu z kolchozu, przez telefon to jest #!$%@? gorzej na real

[zielonawrona]

@Prettylittlepsycho: mnie jak ktos powie cos przykrego to pozniej chodze struty kilka dni. Ale nie pracuje na infolinii a w branzy budowlanej

[Prettylittlepsycho]

@eschatoestetyzm: też nie pracuje na infolinii, ale z klientem już niestety tak xD

[L.....a]

@Prettylittlepsycho: Co innego jak zwyzywa cię jakiś random z #!$%@? Dolnego, a co innego gdy zwyzywa cie ktoś na kim myślałeś że możesz polegać.

[aulus]

@Prettylittlepsycho: ja obsługuję tylko wiadomości mailowe i mam #!$%@? co piszą xD

[QHiN]

@Prettylittlepsycho po X razie masz już to w dupie, że ktoś cię wyzywa

[2152]

@Prettylittlepsycho: co ty straszysz dłużników?

[octoberman98]

@Prettylittlepsycho: Pracowałem przez prawie rok na windykacji telefonicznej. Nasłuchałem się takich rzeczy, że już nic mnie nie rusza. Parę razy grożono mi, że będą mnie szukać, tylko do tego zachęcałem. Bym walił takich dziadów po ryju bez zastanowienia