Wpis z mikrobloga

Dziś mija mój 14 dzień bez alkoholu. Zmian żadnych nie odczuwam. Może minimalnie bebzon się wypłaszczył, ale może to być związane również z ćwiczeniami jakie zaczęłam robić.
Byleby dociągnąć eksperyment do końca miesiąca. Później pewnie sięgnę po winko albo jakieś piwko ale na pewno już nie w takich ilościach i tak często jak miało to miejsce w poprzednich latach.
#bezalkoholuchallange
  • 22
@WideOpenShut: mialem ostatnio 5 miesięcy w ktorych porzucilem calkowicie alkohol , chyba najlepszy czas od lat . Mozg zaczal działać szybciej , wiecej mi sie chcialo , i jak debil pozniej sobie pomyslalem a walne pare piwek i na nowo zaczelo sie piwkowanie i zamula . Teraz znowu pare dni nie pije i mam nadzieje olac to calkowicie. Alkohol jest trucizna , na dluzsza mete zawsze uzaleznia , jest przyzwolenie na
@WideOpenShut: a żyj sobie po swojemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)...ale codziennie alko, to zalatuje alkoholizmem, nawet jeśli to tylko jedno piwko. Dwa, teraz młodaś, #!$%@?, ale nie daj Boże żeby na starość Ci się wątroba nie odezwała z tego tytułu...
@WideOpenShut: u mnie też nadal bez ale rozjechało mi się jedzenie. Miałem postanowienie żeby nie jest nic przetworzonego czyli generalnie zostaje mięso warzywa owoce i jajka i przez 7 dni było super, potem pojechałem do Gdańska na tydzień i wszystko się #!$%@? już drugiego dnia, od spotkania z tym jednym podstępnym skurywysynem na grubym cieście z mieszanym sosem lol