Wpis z mikrobloga

Ah te wojny nerwów z pośrednikami. Ty oglądasz mieszkanie, pośrednik ogląda Ciebie. Mrugnie Ci powieka, zadrży ręka - to koniec. Pośrednik już wie, że coś Ci się podoba i do dwóch dni masz gwarantowany telefon, że para z bombelkiem chce kupić, ale hehe Ty byłeś pierwszy, to co, wizyta u notariusza w najbliższy piątek?

W takich sytuacjach proponuję przewrotnie, np.

- Aaa, para z dzieckiem mówi pan? To niech kupią, ja mam czas, co będę dziecku zabierał. Fajna lokalizacja, niech sobie mieszkają.

- (...)

- Nie, nie, serio. Niech oglądają. Dziecko, mówi pan, to niech już ma. Tam jest taki fajny pokój, który się nada. Proszę ich pozdrowić.

Oczywiście po kolejnych dwóch dniach pośrednik znowu dzwoni, że para się jednak nie zdecydowała. Można cisnąć dalej: ale dlaczego, co mówili, zobaczyli jakiś feler?

Na kolejnym spotkaniu można się już czepić jakiegoś szczegółu typu obity parapet.

- No widzi pan, pewnie dlatego nie kupili. W sumie to zastanowiłem się i trzeba ten parapet uwzględnić w cenie. W sumie to wszystkie parapety. A te okna, chyba nieszczelne, nie widziałem tego wcześniej.

A pośrednik zapowietrza się, bo żadnej pary nie było.

Based on a true story.

( ͡° ͜ʖ ͡°)

#nieruchomosci #mieszkanie #heheszki
  • 16
@majkel_bialkov: Miałem to samo jak kiedyś ze starym jechałem oglądać autko u Janusza. Mówił, że mu się telefony urywają, non stop ktoś dzwonił i gadał o tym aucie ale odmawiał udzielania dalszych info bo tutaj klienci prawie zdecydowani. Auto cacy, bez blacharki i udokumentowany przebieg i wszystkie wymiany. I do teraz mnie zastanawia to czy faktycznie ludzie dzwonili czy to januszowe podchody były.
@majkel_bialkov: Tylko to był zwyczajny kombik w przeciętnej cenie, ledwo co wystawiony, w środku zwykłego tygodnia w godzinach porannych a jak auto mierzyliśmy, sprawdzaliśmy śruby i podłogę to z 15 telefonów miał. XD Fura była jak na warunki polskie idealna, malowany jeden element do tego fachowo.
@mickpl: w dużych miastach nie działa, zwłaszcza na zachodzie Europy gdzie na mieszkania są castingi. Nawet w Warszawie na mieszkania za 3,5-5k miesięcznie jest kolejka chętnych i trzeba spełniać x kryteriów oraz spodobać się właścicielowi by dostąpić zaszczytu wynajmu
@Gumi5: ja kiedys sprzadałem samochod zanim skończyłem zdjecia na olx robic :)
Wystawiłem sanochod z garazu i zaczalem robic zdjecia na podworku. do plotu przyszedł sasiad.
-dzien dobry dobry
Dzień dobry
Zdjecia pan robi? Na sprzedaz pojdzie?
Tak, nie chxe pan wziasc? - cały czas latałem i cykałem fotki
- a który to rok?
- chodź pan do mnie na podworko bo jie bed,oemy sie przekrzykiwać (spieszylem sie ji to było
@ZaczynamNaZielono: super :D no wlasnie tu byla sytuacja trocje inna. Straszny strup, kasa wrzucana na kazfym kroku bo wiecznie cos sie #!$%@?, w koncu tata stqierdzil ze ma dosc, zrobilismy zdjecia, wrzucilismy dosc tanio na OLX z nr tel wujka, wsiedlismy w to auto (od wystawienia dwie minuty? ) i telefon od wujka - ze juz koles by po niego jechal XDD Trzeba bylo nasciemniac troche zeby zdazyc sprawe zalatwic, ale