Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki help.. Co się odjechało w te święta to ja nawet nie wiem..

Jak byłam mała to moja matka wyjechała za granicę do pracy. Zostałam z niepełnosprawnym ojcem jako najmłodsza. W sumie to miałam #!$%@? a nie dzieciństwo.
Zero zrozumienia, empatii, słuchania mnie. Nigdy na żadne wakacje, wycieczkę. Zawsze powód ten sam:
Nie bo mama ciężko pracuje i nie będziemy wydawać hajsu na takie głupoty.

Jak matka wracała to każdy musiał jej się kłaniać. Ona tylko opowiadała wszystkim jak ciężko pracuje i ile godzin. Jaka to ona nie jest wspaniała itp.
I tak przez 15 lat.

W międzyczasie brat i siostra założyli rodziny i mieli nas w dupie. Wszystko na mojej głowie. Nic życia nie zakosztowalam. Od 11 roku życia gotowałam obiady, prowadziłam dom, opiekowałam się ojcem i jeszcze kazali mi ogródek warzywny prowadzić...
+ Szkoła oczywiście..

Buntowałam się miliony razy! Jednak każdy miał to w dupie. Matka jeszcze mnie wyzywała że jestem niewdzięczna. Ojciec że niczego mi nie brakuje, rodzeństwo że jestem rozpieszczona. W szkole mieli na to #!$%@?.
Każdy wmawiał mi że to ja mam jakiś wymyślony problem.

No i w końcu osiągnęłam 18 lvl. Stwierdziłam że elo, uciekam stąd jak najdalej dowidzenia!
Jednak nie, nie, nie... Wtedy nagle postanowili podzielić majątek. Bratu i siostrze dali po działce.
A ja mam dostać dom rodzinny. Jednak w trakcie.
Ojciec zmarł w szpitalu i zostałam sama w domu.

Zostałam i w sumie to był mój najszczęśliwszy rok życia. Czekałam aż matka wróci i dokończy przepisy.

Ale jednak nie, nie dam Ci domu - postanowiła.

Zaczęła wymyślać jakieś wymówki, przekładać, kłamać itp.
Teraz będzie najlepsze.

Przyjechała na święta. Zorganizowałam wszystko co potrzeba, a ona że nie przepisze bo pandemia!!!
Mało tego wróciła teraz na stałe do domu i się rządzi.

Jednak nie tak że nagle chcę być mamą czy zajść się czymkolwiek. Siedzi całe dnie, zaprasza koleżanki, pije piwo, pali fajki i opowiada wszystkim jakiego to ona nie miała ciężkiego życia i ile poświęciła rodzinie... No kur... !

Teraz jej wymówka żeby nie przepisać mi domu to kovid i pandemia.
Obiecuję że przepisze mi po pandemii, nie wierzę jej bo jej słowa są gówno warte.

W marcu wyprowadzam się. Załatwiłam sobie mieszkanie i pewnie nigdy więcej jej nie zobaczę.

Czuje się wykorzystana i że zmarnowali mi dzieciństwo. Nie życzę nikomu takiej rodziny.
Najgorsze jest to że ona robi z siebie matke roku i wszystkim opowiada jaka ona jest wspaniała.

Zastanawiam się co zrobić żeby się zemścić. Nie chcę aby uszło jej to jak mnie skrzywdziła i wykorzystała.

#gownowpis #zalesie #przegryw #rodzina #patolologiazewsi

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ffca2a7da8d45000af985f3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • Odpowiedz