Wpis z mikrobloga

Co do zjawiska odczuwaniu pustki, to w zasadzie jakby spojrzeć na to z pewnej perspektywy, to jest to całkiem naturalna konsekwencja samotności. Doświadczenie większości emocji jest bezpośrednio powiązana z innymi ludźmi (pośrednio prawdopodobnie wszystkie emocje działają w ten sposób). Gdy nasze życie jest tak puste i pozbawione relacji, że jedyne nasze słowa wypowiadamy do kasjerki oznajmiając, że płacimy kartą, to jak mamy odczuwać cokolwiek z rozległej palety uczuć? W najlepszym wypadku możemy zmagać się z kilkoma stanami jak złość, smutek i to chyba tyle. A będąc degradowanym z czegoś tak człowieczego jak nasze uczucia, bardzo łatwo mieć się za podludzia i gówno.
#przegryw #samotnosc #depresja
  • 9
  • Odpowiedz
@frank_morze: najgorzej jak po długim okresie samotności człowiek ma do czynienia z ludźmi (nie wiem, święta, szkoła czy coś) i ta pustka go nie opuszcza, większość konwersacji wydaje się sztuczna i ma się wrażenie jakby człowiek był jakiś wybrakowany w porównaniu do innych.
Ale cóż zrobić, nie ma opcji by to nie zostawiało trwałych śladów na psychice.
  • Odpowiedz
@Yassassin: oj tak stary, to zostawia w człowieku ślad, bardzo łatwo później czuć się wyobocowanym
obcy to najlepsze określenie na to jak się człowiek czuje wśród innych
no i tez ich tematy i cele życiowe są tak dalekie od naszych, że trudno czuć się jakoś powiązany z innymi
  • Odpowiedz
@blawg: bardzo trafny wpis kolego, zgadzam się całkowicie
a jak jeszcze te starania nic nie dają to w ogóle można utracić poczucie własnej wartości, które tez naturalnie jest powiązane z innymi
  • Odpowiedz
Gdy nasze życie jest tak puste i pozbawione relacji, że jedyne nasze słowa wypowiadamy do kasjerki oznajmiając, że płacimy kartą, to jak mamy odczuwać cokolwiek z rozległej palety uczuć?


@frank_morze: #!$%@?, jest jak mówisz (,)
  • Odpowiedz