Wpis z mikrobloga

@ghostrider nic strasznego, rada odemnie, wchodzić powoli ale pewnie aż do założonego poziomu, docelowo do szyi
Jak widzę na kanale WK morsowanie to wchodząc robili przerwy na pogaduchy co chwilę i ogolnie chyba dłużej wejście trwało niż właściwe morsowanie xdddd
  • Odpowiedz
@thanksforthesupport: Dzięki za rade. Od chyba dwóch lat przymierzałem się do tego ale zawsze albo nie było czasu albo zapominałem albo mi się po prostu nie chciało. Ogólnie bardziej wole jak mi zimno niż ciepło. Od dawna po kąpieli robie zimne prysznice dla pobudenia. Przykręcam wodę na coraz zimniejsza tak długo dopóki wytrzymam i czuje się mega dobrze. Dzisiaj nastąpił przełom i postanowiłem w przyszly weekend wejść do zimnego jeziora.
Nie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ghostrider: zimne prysznice są dużo bardziej nieprzyjemne, niż morsowanie, więc spokojnie dasz rade. Ja puszczam od razu zimną wodę i zawsze jest ten szok mimo przeszło roku strażu. Do zimnej wody w jeziorze wchodzisz jak do zupy, nie odczuwa się w ogóle zimna. Tracisz czucie. Mocno przereklamowane te krzyki i że niby to jakiś wysiłek czy trudność. Zresztą sam się przekonasz, najbardziej kostnieją palce rąk, bez butów nie odważyłem się wejść,
  • Odpowiedz