Wpis z mikrobloga

Moze troche niepopularna opinia ale dla mnie wiedzmin 3 to duchowy nastepca gothica.

W obydwu grach swiat traktuje cie jak smiecia. W gothicu dlatego ze jestes pierwszym lepszym skazancem wrzuconym do kolonii karnej posrod innych zbirow. W wiesku dla ludzi jestes mutantem, dla innych mutantow tez jestes wrogiem, a z kolei innych wiedminoe jest jak na lekartswo. W gothicu na poczatku wykonujesz najgorsze prace, tak samo w wiesku latasz po krzakach i zabijasz stwory co wiesniakowi krowe zjadly czy inna swinie i dostajesz za to marne grosze. Tak samo w gothicu jak i wiesku jak sie na poczatku wlazlo w o jedne krzaki za daleko to czekakal mas pewna smierc bo potworki byly za mocne.

Naprawde jak gralem w wieska to czulem ze jest to wiekszy lepszy gothic. Wiadomo fabuly tych gier traktuja o czym innym ale w obu grach czujemy ze jestesmy tylko jednym malym trybikiem zyjacego swiata.

#gothic #wiedzmin #gry
  • 9
  • Odpowiedz
@ajebo: CDPR wielokrotnie podkreślał, że podczas tworzenia W3 inspirował się serią Gothic i to widać i czuć podczas gry.

W obydwu grach swiat traktuje cie jak smiecia


Z tym bym się nie zgodził tylko. Geralt jest znaną postacią-legendą. Pogromcą potworów i ludzi. Pieprzonym Rzeźnikiem z Blaviken, który wzbudza strach a czarodziejki chcą mu wskoczyć na bolca jak tylko go widzą. Szczerze mówiąc te kilka obelg głównie ze strony wsiokowych NPC'ów
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Nie czułem kompletnie zaszczucia z powodu bycia mutantem: tego aspektu nie udało się CDPR pokazać w W3 poprawnie


@Bonwerkz: bo w zasadzie jakby to miało wyglądać? Geralt jest zbyt potężny żeby dało się go stłamsić. Moim zdaniem komentarze wieśniaków to max na co redzi mogli sobie pozwolić, pamiętajmy że Geralt pijał wino z Regisem (wampirem wyższym) - istotą tak potężną że w pojedynkę byłby wstanie sterroryzować całe miasto.
  • Odpowiedz
no to przecież w tym zadaniu był znakomicie ukazany fakt, że wioskowy lud traktuje wiedźminów jak zło konieczne - jednocześnie bojąc się ich i nimi gardząc
  • Odpowiedz
@janek_: to był dosłownie jeden quest a wcześniej przecież nawet napisałem, że zachowanie i opinie "wsiokowych NPC'ów spływały po mnie jak woda po kaczce" więc wiem, że mają złą opinię o Wiedźminach ale tutaj chodzi o moje odczucia jako gracza podczas rozgrywki.

Co z tego, że masz jedną czy dwie takie sytuacje jak zaraz później idziesz spotkać się z czarodziejkami, jarlami Skellige, walczysz z samym diabłem w DLC i robisz
  • Odpowiedz
  • 1
@Bonwerkz: Z jednej strony masz racje, ale zauwaz ze ludzie cie szanowali tylko wtedy gdy cie potrzebowali. Dla reszty swiata jwstes smieciem. Jednak wiedzmin nie mieszkal na dworach na codzien nie obracal sie wsrod wyzszej swery. Nie wiem jak ty przechodziles gre, ale ja robilem na poczatku wlasciwie same zadania poboczne, zlecenia wiedzminskie i szukalem skarbow, woec obracalem sie wlasciwie wsrod samej tluszczy wiec byc moze stad takie moje wrazenie.
  • Odpowiedz
@Bonwerkz: @ajebo: Traktowanie wiedźmina jako śmiecia jest imho bardzo dobrze pokazane w Wiedźminie 1. Tam faktycznie było czuć mocną niechęć sporej liczby NPC.
Natomiast w Wiedźminie 3 tego faktycznie prawie nie widać
  • Odpowiedz