Wpis z mikrobloga

@zarowka12: skopiuję własny komentarz:

wiem, że pewnie o to mu chodzi, ale specjalnie wybrał dwuznaczną formę wypowiedzi, bo robi fikoła w stylu „napiszę Zuckerbergowi jak ma prowadzić biznes, ale nie mogę użyć argumentu wolnego rynku, bo wyjdzie że rynek jest przeciw nam, więc zagrożę nacjonalizacją”.

Najśmieszniejsze w tym bredzeniu Menzena jest to, że social media bez cenzury, czyli takie gdzie np. Putin czy Chiny mogą dowolnie prowadzić wojnę dezinformacyjną jest nieporównywalnie