Aktywne Wpisy
elzevir +350
#zalesie #gorzkiezale #januszebiznesu #wroclaw #gastronomia
TLDR: Zwykła herbata w restauracji za 20 zł to jakiś absurd.
Coś we mnie wczoraj pękło. Byłem w sobotę i w niedzielę w dwóch restauracjach. W obu herbata kosztowała 20 zł. Czy to ja straciłem kontakt z rzeczywistością czy restauratorzy? Uprzedzając pytania:
- zwykła herbata, nawet bez dzbanuszka, tak żeby sobie móc zrobić dolewkę ;)
- bez żadnych miodów, konfitur, udziwnień, zwykła herbata szt. 1
- restauracje
TLDR: Zwykła herbata w restauracji za 20 zł to jakiś absurd.
Coś we mnie wczoraj pękło. Byłem w sobotę i w niedzielę w dwóch restauracjach. W obu herbata kosztowała 20 zł. Czy to ja straciłem kontakt z rzeczywistością czy restauratorzy? Uprzedzając pytania:
- zwykła herbata, nawet bez dzbanuszka, tak żeby sobie móc zrobić dolewkę ;)
- bez żadnych miodów, konfitur, udziwnień, zwykła herbata szt. 1
- restauracje
HeteroseksualnyWlamywacz +1019
W otwarciu Black sporo się dzieje, jest pieprz, są szafranowe florale, przyprawy. W miarę jak otwarcie się wycofuje, do głosu dochodzi piołun a kompozycja przechodzi w fazę, w której przenikają się akord skórzano - kadzidlany i lekko buzujący tytoń. Wszystko jest przepięknie wygładzone i przełamane różą lub czymś o profilu zapachowym zbliżonym do róży
Odnośnie powoływanych tu i ówdzie skojarzeń z Amouage Journey to imho są one bardzo na miejscu. W bazie Black ewidentnie daje się wyczuć akord, który występuje też w Journey - ten akord to leathery incense z delikatnym waftem tytoniowym, akord lekko słonawy i dymny. W kompozycji Amouage jest on dużo bardziej nasycony tytoniem nie zmienia to jednak faktu, że analogia jest w moim odczuciu dość ewidentna.
Jeżeli chodzi o składniki / nuty Black to ja to widzę tak:
szafran / pieprz / cynamon / wormwood ( piołun ) / róża / kadzidło / tytoń / skóra / oud / syntetyczny cywet + na pewno jakieś drzewa ( gwajak? ) + coś co ociepla całą kompozycję i dodaje jej "smolistości" czyli zapewne labdanum ;)
Tytoń jest dla mnie ewidentny, poza tym akordem występującym w bazie, już we wcześniejszych momentach ja wyczuwam charakterystyczna nutę owocowego tytoniu palonego z fajki. Akord znany z Mon Numero 10 L'Artisan Perfumeur z tym że tam on ma trochę bardziej buzujący charakter. Oud nie jakiś intensywny ale też dość wyraźnie zarysowany, w bazie można wyczuć delikatną stajenkę.. Jestem też pewien obecności jakiejś molekuły o zwierzęcym profilu - zbliżonej do tej, która występuje w Black Oud Laurenta Mazzone
Generalnie kompozycja bardzo ciekawa, przypadła mi do gustu. Nazwa imho nie do końca oddaje charakter zapachu - mi dużo bardziej pasowałaby do niego nazwa Purple ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Z ciekawości jakie to były zapachy - te o niesatysfakcjonujących parametrach?