Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Cieszę się że mój wczorajszy wpis o tym jak zgubiłem córkę przez sen, rozpalił taką gorącą dyskusję.
Macie ochotę na następne? No to jadę.
Niedziela, wstaję, tabletki jak od 20 lat, poranny rytuał. Zza drzwi już dobiegają wrzaski dzieci, to będzie piękna niedziela. Śniadanie tosty z guacamole, do tego filiżanka kawusi, i tyrada start: Tato pobawisz się ze mną? No jasne, idziemy do pokoju dziecięcego i bawimy się autkami, pod choinkę dostał syn ultimate garage z hot wheels, sprzęt kozacki, sam się lubię nim od czasu do czasu pobawić xD
Czas mija ba zabawie w wyścigi, i to nawet sporo bo ponad godzinę. Zbliża się powoli 10 i córka jak to ma w zwyczaju, zaczyna jej ze zmęczenia odwalać (nikt jej o 6 nie budzi, sama wstaje, chyba dla sportu). Długo nie myśląc, rozwiązanie przychodzi samo do głowy, jedziemy do dziadków na obiad, tel do ojca, co tam, jak tam, będziemy za 2h. Idealny kilometraż żeby dzieciaki się przespały i nie były takie markotne w resztę dnia. Tak oto na zabawie z dziadkiem dzieci spędziły popołudnie, ja miałem więcej spokoju. Powrót ~20, po wykąpaniu, po kolacji, zapakowaniu dzieciu do auta zasnęły w drodze powrotnej. Niedziela wieczór, humor był git!

#thedad #tatacontent